Na Podhalu wciąż są opowiadane legendy i gawędy. Niektóre z nich przetrwały do dziś, zostały przekształcone lub zostały zapomniane.
Coraz częściej, aby uniknąć ich utracenia, spisuje się je, czasami nawet tłumaczy z gwary na język ojczysty, i drukuje się, lecz najpiękniej brzmią opowiadane przez górali. Wielu z nich zna opowieści, które opowiadano jeszcze w XIX wieku. Inspiracją dla legend było zawsze bogactwo Podhala - dziedziny, folklor, tradycje.
Najczęściej spotykanymi postaciami w opowieściach jest diabeł lub śmierć, więc występuje tu także tematyka religijna. Wiele legend mówi także o stworzeniu Podhala i Tatr. Czasami zwyczajne zdarzenie zostało odziane w elementy fantastyki przeplatane z wiarą religijną. Dzięki temu powstała m.in. legenda o dziewczynce, której pomogła Matka Boska w odnalezieniu zaginionych owieczek.
Często również pojawia się postać Sabały. Przez niektórych uważna jest za osobę fikcyjną, co nie jest prawdą. Jest nim Jan Krzeptowski, znany gawędziarz góralski i muzyk, żyjący w XIX. Od jego pseudonimu powstała nazwa melodii pieśni góralskiej.
Znanym gawędziarzem, którzy tworzył, a także przekazał stare legendy był Andrzej Skupień-Florek. Zostało opublikowanych kilka jego książek wraz z legendami i wierszami. Na Podhalu, w rocznicę śmierci poety 2 grudnia w Białym Dunajcu, odbywa się konkurs, podczas którego młodzież recytuje jego utwory.
|