Tradycyjna chata góralska, wykształcona około połowy XIX wieku, to budynek parterowy z "wyżką", czyli poddaszem. Stoi zwykle frontem do południa, "do słonecka", choć nie całkiem - mówi się tu, że domy te były budowane "na godzinę jedenastą". Budulcem tradycyjnym jest oczywiście drewno, a ściślej - drewniane płazy zestawione na zrąb, ze szczelinami uszczelnianymi dawniej mchem, później wełnianką. Dach stromy, półszczytowy, częściej z tzw. przyśtychami, czyli podwinięciem połaci, rzadziej prosty, kryty drewnianymi gontami.
Pomieszczenia codziennego użytku
Chata
Dom ma układ symetryczny: z lewej strony znajduje się izba czarna, robocza, łącząca funkcje kuchni, sypialni i spiżarni, z prawej izba biała, świąteczna. W czarnej izbie znajdował się piec, co dawniej w budynku powodowało osmolenie ścian - stąd nazwa. Tu praktycznie mieszkała cała rodzina, czasem w okresie zimowym "powiększana" przez nowo narodzone cielęta i jagnięta, przygarniane do ciepłej izby.
Izba biała, wykorzystywana przy okazji wesel, chrzcin i pogrzebów, zwykle była stawiana bez pieca. W niej przechowywano odświętne ubrania, rzadko używane sprzęty, tradycyjnie malowane na szkle obrazy góralskie i oleodrukowe "święte obrazki", skrzynie posagowe i inne cenniejsze przedmioty. Właśnie białe izby były najczęściej wynajmowane pierwszym, XIX-wiecznym letnikom.
Między izbami znajduje się sień, prowadząca do obydwu pomieszczeń mieszkalnych i niekiedy do przybudowanej z tyłu komory, gdzie przechowywano sprzęty i niektóre zapasy. Drzwi do sieni, zakończone półokrągło i niekiedy pięknie zdobione kołkowaniem, zaopatrzone były w wysoki próg, czasami także znajdował się w nich niewielki otwór zwany "kocurem", przez który wychodziły z domu koty.
Zabudowania gospodarcze
Z lewej, zachodniej strony, pod kątem prostym do budynku mieszkalnego przybudowywane były zabudowania gospodarskie: szopa z jedną lub dwoma "stajniami", czyli pomieszczeniami dla zwierząt gospodarskich i "boiskiem", gdzie trzymano wóz i sprzęt rolniczy. Sytuowano je w ten sposób, by osłaniały chałupę przed dominującymi w Zakopanem zimnymi wiatrami zachodnimi. Zresztą problem utrzymania ciepła był w dawnej chałupie góralskiej jednym z najważniejszych, dlatego też okna i drzwi robiono bardzo małe, czasem też osłaniano dom z zewnątrz polanami drewna opałowego.
Obecnie niemal wszystkie stare domy góralskie są mocno przebudowane. Niektóre we wnętrzu zostały otynkowane. Przed wejściem do sieni usytuowano werandy - otwarte, tzw. wietrznice lub oszklone. Część z domów mocno oszpecono rozmaitymi przybudówkami.