Gwara góralska (w samym Zakopanem dość zniekształcona) - specyficzny dialekt języka polskiego, w którym pozostało wiele archaizmów staropolskich, sąsiadujących z licznymi naleciałościami słowackimi i bałkańskimi.
Na Podhalu powszechne jest tzw. mazurzenie czyli zastępowanie głosek -sz, cz, ż- przez -s, c, z-. W związku z mazurzeniem można zauważyć tendencję to zastępowanie głosek sz-, cz, ż- przez odpowiednie miękkie (np. "siarotka" zamiast "szarotka").
Charakterystyczne dla Podhala, tak samo jak i dla całej Małopolski, jest udźwięczanie spółgłosek bezdźwięcznych w połączeniach wyrazowych przed samogłoskami, spółgłoskami -l, ł m, n, r- przed -j-, dlatego słyszymy: "skoroź uwidziała" zamiast "skoroś uwidziała" lub "chodź rąceckom", a nie "choć rąceckom". Występuje także ściśnianie "o" i "ó", lecz w niektórych wyrazach nie występuje. Często -o, u-, wymawiana są jako ł, a najczęściej zdarza się, gdy litera znajduje się na początku wyrazu. Spółgłoski -k, g, ch- występujące w środku wyrazu również ulegają przekształceniu. Poza tym -kt- wymawia się jako -ft-. Ogólnopolskie -ch- zastępuje się przez -k- (np. w "tyk górach", zamiast w "tych górach"). Końcowe -m- a także ć są wymawiane słabo lub zupełnie znikają. Wpływem gwary słowackiej, na góralską można wytłumaczyć zastępowanie -ą -ę przez -u- ("porubano, w rukak" - zamiast "porąbana, w rękach") oraz wymianę -g- na h (np. "kohut" - "kogut")
Akcent w gwarze góralskiej zwykle pada na pierwszą sylabę, ale w połączeniu z przyimkiem, akcent przenosi się na przyimek.
Gwara podhalańska jest jeszcze do dziś żywa. Spotykamy się z nią w rozmowach z góralami w Zakopanem i wioskach podhalańskich. Miała ona wielu entuzjastów w okresie Młodej Polski (druga połowa XIX w.). Gwarą podhalańską posługiwał się często w swoich wierszach Kazimierz Przerwa-Tetmajer.