Startujemy w Nowym Targu. Jedziemy drogą na Waksmund ale na górnej krzyżówce odbijamy w prawo na Gronków. W Gronkowie mamy podjazd a potem na zjeździe odbijamy w lewo na Trybsz. Na końcu wsi czeka nas podjazd a potem zjazd do Łapsz Wyżnych. Koło kościoła skręcamy w prawo na Łapszankę. Droga się wznosi i wznosi, z początku łagodnie by na końcu pokazać swoją stromiznę - w sumie, na dystansie około 6km wspinamy się 300m do góry. Na samej górze mamy Rzepiska, przez które zjeżdżamy w dół - radzę uważać bo asfalt jest "trochę" nierówny a nachylenie dość konkretne... Zjeżdżamy do Jurgowa i odbijamy w prawo, potem przez Czarną Górę i za mostem znowu w prawo (jesteśmy na dole Bukowiny Tatrzańskiej) Jedziemy lekko w dół, ale gdy zobaczymy po prawej stronie stację benzynową odbijamy w lewo - droga nie jest opatrzona żadną tabliczką. I tu mamy niespodziankę - krótki ale bardzo ostry podjazd, potem trochę wypłaszczenia na wyrównanie oddechu i znowu ostry podjazd i dalej pod górę, na szczęście już nie tak stromo, aż do połączenia z drogą z Leśnicy. Tam odbijamy na lewo w stronę Bukowiny Tatrzańskiej, ale przed nią skręcamy w prawo na Gliczarów Górny. Tu nas czekają takie konkretne hopki, w końcu na rozwidleniu dróg koło kapliczki odbijamy w prawo. Zjeżdżamy w dół, na kolejnym rozwidleniu odbijamy w lewo i dalej zjeżdżamy - ale radzę uważać bo nachylenie dochodzi miejscami do 15-17% a jedzie się w dół około 40km/h na hamulcach zaciśniętych prawie na maxa i rozgrzanych prawie do czerwoności :) Kręta droga wiedzie nas cały czas w dół, przez Gliczarów Dolny do Białego Dunajca. Przejeżdżamy drewniany most (tzn nawierzchnia jest drewniana) i na starej zakopiance skręcamy w prawo. Jedziemy nią aż do Szaflar. Tu niestety trzeba wyskoczyć na "normalną" zakopiankę i jakoś przejechać wśród dzikiego tłumu aut do Nowego Targu
|