Norweskie wiązania reprezentowały w okresie późniejszym wiązania Loipe, patent norweski, łatwe do przestawiania, montowane na wierzch nart, nadające się do turystyki i do biegów płaskich oraz wiązania Bergendahl, specjalne do biegów płaskich, bez żadnego spięcia z tyłu. Tak wspomina ten typ wiązań, które wkroczyły do narciarskiego wyczynu przedwojenny olimpijczyk z 1936 r. Marian Woyna-Orlewicz: - Z biegowych wiązań pamiętam "Bergendahle", przykręcane trzema śrubami i bardzo lekkie. Ja biegałem na nich często i były to naprawdę dobre wiązania, bo nie gubiło się narty. Pamiętam, że drut niszczył szycie buta z przodu i myśmy dawali do tych wiązań na wierzch kawałek skóry dla ochrony buta. Potem ulepszono te wiązania i odtąd nazywały się "Bergendahl-Seeberg". Z wiązań biegowych pamiętam jeszcze wiązania "Rotte Fella". Wiązanie Bror-With - norweskie, popularnie nazywane "łapką na myszy" albo "mysią łapką", nadawało się specjalnie do biegów płaskich, a przez swą lekkość i mocny chwyt buta było jednym z najlepszych wynalazków lat 20-tych. Wiązanie "As" - jako wiązanie turystyczne odróżniało się konstrukcją od wszelkich innych wiązań. Wskutek oparcia żelaza o żelazo, zapewniało pewne prowadzenie nart. Wiązanie "Alpina" - patent szwajcarski, odznaczało się solidnym i dokładnym wykonaniem, nadawało się do turystyki oraz do skoków. Jednym z najbardziej rozpowszechnionych w tym okresie wiązań było wiązanie Bildsteina, które nadawało się dla turystów i skoczków, a sprężyny były prawdziwym ubezpieczeniem od wypadków. Jako wiązanie turystyczne rozprzestrzeniło się i było bardzo popularne. Dla dzieci skonstruowano wiązanie "Balata", wykonane z gurtu balata i skóry, może być ubierane na trzewiki, kalosze, śniegowce, kapce.
Pierwotne wiązania norweskie nie nadawały się prawie do terenu tatrzańskiego i dlatego było ich w Zakopanem stosunkowo niewiele. Jednak z Norwegii dotarły do Zakopanego pierwsze narty typu "Telemark", które powszechnie się przyjęły. Stanisław Barabasz pisał, że w cenniku alpejskim znalazł rysunek takich nart i dla swoich potrzeb wykonał kilkanaście par. Narty te były idealne na puszysty i głęboki śnieg, ponieważ narty takie miały wysoko (na 10-15 cm) podgięty dziób, wygięcie pod stopą, rowek prowadzący i zwiększoną szerokość dzioba i piętki. Długość: 2-3 metrów, szerokość: w dziobie do 9,5 cm, w środku 7,5 cm. Grubość: płoza - 1 cm, w środku - 3 cm, w piętce - 1 cm. W okresie późniejszym, początków narciarstwa sportowego narty takie dały początek nartom zjazdowym i skokowym. Oprócz nart norweskich zdarzały się w Galicji narty typu fińskiego (bardzo długie - do 3 m). Były to narty idealne do poruszania się w terenie nizinnym, płaskim, produkowano je z brzozy fińskiej. Z nart fińskich powstały potem narty biegowe. Do takich nart montowano wiązania różnych typów. Wiązania norweskie, lekkie to przede wszystkim wiązania rzemienne.
Wśród więźb rzemiennych Aleksander Bobkowski w swoim przewodniku wymienia jeszcze: Wiązanie Schuster-Hoecka, Luthra, Handla i Dethleffsena. Pisał:" Zaletą powyższych uprzęży rzemiennych jest lekkość, dobre kierowanie nartami przez silne wtłoczenie podeszwy między szczęki, doskonałe czucie między stopą a nartą, łatwość naprawy przez wymianę zerwanego rzemienia, w końcu zupełna swoboda stopy, nie uciskanej żadnym rzemieniem". Więźba Huitfelda - jak pisał z kolei Stanisław Barabasz: - rzemienna więźba Huitfelda, która okazała się najpraktyczniejsza ogólnie się przyjęła. Wiązanie to, bez metalu, było lekkie, w całości skórzane. Wysoka szczęka dawała mocne oparcie palcom, co pozwalało na precyzyjne ewolucje. Jak podają współcześni autorzy było idealnym dla celów wojskowych i skoków narciarskich. Bobkowski w swoim przewodniku z 1918 r., na s. 33 tak o tym wiązaniu pisał: Z pomiędzy rzemiennych, najpopularniejszą jest uprząż Huitfelda fig. 5. Składa się ona z dwóch szczęk, wyłożonych od środka skórą, między które wtłacza się but przez naciągnięcie rzemienia a) biegnącego wokół obcasa, za pomocą klamry Ellefsena b)rzemień, c) przechodzący przez obydwie szczęki nie powinien być mocno ściągnięty, aby nie tamował obiegu krwi w placach i nie spowodował tem samem odmrożenia, tembardziej, że nie wpływa to na umocowanie stopy. Rzemień a) powinien być zeszyty z dwóch rodzajów skór, t. j. z surowej i z natłuszczonej... Klamra Ellefsena umożliwia szybkie przypięcie, jakoż odpięcie nart. Wadą tej uprzęży - wielkie tarcie, wywołane przez gruby, tem samem sztywny rzemień, wychodzący koło szczęk z narty. Tę wadę starają się usuwać na różny sposób w rozmaitych odmianach typu Huitfelda.