Są to mniejsze lub większe płaty (pola) twardego śniegu,
firnu i lodu firnowego, leżące zazwyczaj w głębokim cieniu kotłów skalnych
i zagłębień u podnóża skalnych ścian. Trwałość ś. jest różna, niektóre
po paru latach giną, inne istnieją wiele lat.
Długość i szerokość ś. jest wysoce zmienna zarówno w ciągu sezonu letniego, jak i
z roku na rok; niektóre duże i pozornie trwałe ś. zanikają jednak zupełnie od czasu
do czasu. Miąższość ś. także jest zmienna, od paru do kilkunastu m, a budowa warstwowa.
Z warstw rocznych można odczytać wiek danego ś., ale tylko przybliżony, gdyż
warstwy są często niewyraźne lub całkiem nieczytelne; dla większych ś.
obliczono wiek ponad stu lat. Pod większymi ś. tworzą się nieraz długie
tunele ("jaskinie"), utworzone przez wodę spływającą z topniejącego śniegu
i lodu. Topniejące ś. często obsuwają się lub zapadają, albo pękają na luźne
bloki. Czy większe ś. w Tatrach są lodowcami czy choćby lodowczykami, tj.
małymi lodowcami? Już od lat międzywoj. pojawiają się od czasu do czasu
entuzjaści zaliczania ś. do lodowców, ale bardziej krytyczni naukowcy
sprzeciwiają się temu.
Różne definicje lodowczyków są b. ogólnikowe i pozwalają na
dość dowolną interpretację. Z dotychczasowych badań wynika, że większe tatrz. ś.
są czymś pośrednim między prawdziwymi lodowcami
(i lodowczykami) a efemerycznymi płatami
śniegu, i dlatego najlepiej nazywać te pseudolodowce śnieżnikami (termin
stosowany od wielu lat), bo termin lodowczyk w języku pol. zawsze oznaczał
prawdziwy lodowiec, tyle tylko, że mały.
O potrzebie prowadzenia badań nad ś. w Tatrach pisał już
Władysław Koziebrodzki ("Pam. TT" 1, 1876,
s. 91). W latach międzywoj. zajął się nimi Adam
Gadomski i pisał o nich w kilku artykułach i w swej książce Morfologja
glacjalna północnych stoków Wysokich Tatr (1926). Po II wojnie świat.
badania nad ś. w Tatrach Pol. prowadzili: Władysław Milata, Mieczysław Kłapa, Maria Kłapowa, Szymon Wdowiak, Andrzej Wiśliński i in., a w
Tatrach Słow. np. Jiří
Ksandr.