kurierzy. W czasie II wojny świat, gdy ziemie pol. były pod okupacją
niem., konspiracyjny pol. ruch oporu utrzymywał łączność z pol. rządem
emigracyjnym m.in. poprzez pol. placówki w Budapeszcie za pośrednictwem kurierów
(później również i za pomocą radia).
Kurierzy przenosili tajną pocztę oraz przeprowadzali z Polski na Węgry osoby
cywilne i wojsk. (wiele z nich udawało się do wojska pol. w zach. Europie), a w
odwrotnym kierunku nieśli oprócz poczty prasę podziemną, pieniądze, broń,
materiały wybuchowe itd. oraz przeprowadzali emisariuszy, instruktorów wojsk. i
in. osoby.
Główne szlaki kurierów, wychodzące zasadniczo z Warszawy lub Krakowa, biegły
albo przez Podhale, albo przez Sądecczyznę, po czym przecinały Słowację i
przekraczały granicę węg. koło Koszyc lub Rożniawy (oba te miasta leżały wówczas
na Węgrzech). Niektórzy kurierzy przebywali czasem całą trasę Warszawa-Budapeszt
lub na odwrót, zwykle jednak poszczególny kurier przebywał tylko pewien odcinek
tej trasy, np. Podhale-Budapeszt lub nawet Podhale-Słowacja.
Punktami wyjściowymi dla kurierów na Podhalu były głównie Zakopane, Chochołów
i Waksmund. Z Zakopanego kurierzy wędrowali najczęściej przez Tatry (np. przez
Przełęcz pod Kondracką Kopą lub przez Tomanową Przełęcz, w zimie na nartach), z
Chochołowa przez Tatry lub przez Orawę, a z Waksmundu przez Spisz. Przez
Słowację kurierzy czasem podróżowali koleją, częściej autami (z zaufanymi
Słowakami), nieraz piechotą, a na terenie Węgier zwykle koleją.
Cała trasa była niebezpieczna, gdyż po stronie pol. groziły patrole niem., na
Słowacji żandarmeria słow. (która schwytanych kurierów i in. Polaków wydawała
nieraz Niemcom), na Węgrzech żandarmi węg. (najmniej groźni, ale często więzili
schwytanych), a ponadto przejście przez Tatry w zimie bywało też niebezpieczne
ze względu na ciężkie warunki klimatyczne i terenowe. Poza tym na samym Podhalu
gestapo również wytropiło niejednego kuriera. Kurierzy ginęli więc zarówno na
trasie jak i w więzieniach gestapo lub w obozach koncentr., do których byli
zsyłani. Mimo to ruch kurierski z Podhala na Węgry był utrzymany przez prawie
cały okres wojny.
Wśród kurierów byli m.in. przewodnicy tatrz., taternicy i narciarze, górale i
niegórale, gł. z Zakopanego, ale też z in. miejscowości podh. i dalszych. Nieraz
się zdarza, że za byłych kurierów podają się osoby, które ze służbą kurierską
nie miały nic wspólnego. Wg ustaleń dra Wincentego Galicy na trasie przez Tatry
udokumentowaną służbę kurierów (tzw. kurierów tatrzańskich) pełniły jedynie
nast. osoby (imię, nazwisko i data urodzenia):
Jan Bobowski 1917, Wacław Felczak 1916, Józef Fitrzyk 1905, Andrzej Frączysty
1900, Gustaw Frączysty 1913, Stanisław Frączysty 1917, Wincenty Galica 1916, Jan
Gąsienica-Kręty 1916, Władysław Gąsienica-Roj 1917, J. Eugeniusz
Gąsienica-Sieczka 1907, Józef Gąsienica-Zuzaniak 1912, Krystyna Giżycka 1916,
Maria Hulewicz, Stanisław Karpiel 1913, Filip Feliks Klaper 1904, Józef
Krzeptowski 1904, Andrzej Krzysiak 1919, Jan Kula 1922, Stanisław Kula 1920,
Ludwika Leśniak, Stanisław Łaś 1895, Jan Łożański 1916, Jan Maruszarz 1912,
Stanisław Marusarz 1913, Helena Marusarzówna 1918, Wanda Modlibowska 1909,
Stanisław Motyka 1906, Andrzej Podczerwiński 1908, Ludwik Polakiewicz 1910,
Bronisław Przybylski, Franciszek Roman 1914, Zbigniew Ryś 1914, Rudolf Samardak
1914, Włodzimierz Szyc 1916, Aleksander Wróblewski, Czesław Wrześniak 1914,
Stanisław Wrześniak 1912. (Nie są tu podani kurierzy działający na trasach
pozatatrzańskich.)
Polacy zagrożeni aresztowaniem przez władze niem., lub pragnący dostać się do
pol. wojska na zachodzie, przedostawali się z Polski na Węgry również i bez
pomocy kurierów. Albo przekradali się na własną rękę bez jakichkolwiek
przewodników, albo korzystali z pomocy rozmaitych ludzi znających teren, m.in.
przewodników tatrz. Takie przerzuty ludzi były dokonywane tymi samymi trasami, a
więc przez Tatry, Orawę lub Spisz. Zajmowały się tym różne pol. organizacje
konspiracyjne, a także poszczególne osoby, te ostatnie nieraz po prostu w celach
zarobkowych.
Wśród przekradających się na Węgry było wiele ofiar, gdyż schwytanych Niemcy
zwykle rozstrzeliwali, a przy przeprawach zimowych niejeden zamarzł po drodze
lub zmarł później na skutek doznanych odmrożeń. Największe nasilenie ruchu
uchodzących przez Tatry na Węgry było w początkowym okresie wojny.
Lit. - Alfons Filar: Opowieści tatrzańskich kurierów. Wa.1969 i
wydania nast. Także in. książki tegoż autora.
KSIĘGARNIA GÓRSKA
ul. Zaruskiego 5
34-500 ZAKOPANE
tel. (018) 20 124 81