Ciała dwóch taterników z Warszawy znaleźli wczoraj pod Świnicą ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Mężczyźni byli poszukiwani od poniedziałku, kiedy wyszli z Murowańca na Hali Gąsienicowej.
38- i 41-letni warszawiacy zameldowali się w schronisku w niedzielę i mieli zostać do 2 marca. W poniedziałek rano wyszli ze schroniska, nie pozostawiając jednak informacji o celu wycieczki. Zostawili w Murowańcu sprzęt wspinaczkowy, a zabrali ze sobą jedynie raki i czekany. Poszukiwania wszczęto ok. godz. 23, gdy mężczyźni nie wrócili na noc do schroniska. We wtorek od rana rejon Hali Gąsienicowej przeszukiwało dziesięciu ratowników. Śnieżyca uniemożliwiała, niestety, użycie śmigłowca ratowniczego.
Toprowcom udało się ustalić numery ich telefonów komórkowych, które nie odpowiadały. Około godz. 15 jedna z grup ratowników natrafiła na ciała poszukiwanych mężczyzn pod południową ścianą Świnicy, w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Wszystko wskazuje na to, że zginęli na skutek upadku z dużej wysokości, ponieważ ciała znajdowały się w trudno dostępnym miejscu.
(KOV)