Pobyt w górach jest nie tylko modnym, ale i bardzo korzystnym sposobem spędzania wolnego czasu. Wokół tej formy relaksu narosło jednak wiele niejasności, dotyczących stanu zdrowia osób, które mogą spacerować po górach.
Potocznie uważa się, że osoby cierpiące na nadciśnienie nie powinny przebywać w górach. Nie do końca jest to prawdą. Oczywiście przed wyjazdem należy zasięgnąć opinii lekarza internisty lub – w przypadku chorób wieńcowych – skonsultować się z kardiologiem. Jednak powolny spacer na świeżym powietrzu z całą pewnością nie zaszkodzi. Co więcej wpłynie on pozytywnie na dotlenienie mózgu i wydatnie poprawi samopoczucie.
Z nadciśnieniem bardzo często wiążą się schorzenia układu oddechowego. Osoby z astmą, rozedmą płuc, cukrzycą, powinny unikać “ostrego” górskiego powietrza, które o tej porze roku jest dodatkowo bardzo wilgotne i zimne. U tych turystów może niespodziewanie dojść do duszności, zawrotów głowy, czy nawet utraty przytomności. Wówczas należy usiąść, a nawet się położyć, unieść nogi do góry i zaczekać, aż oddech się wyrówna. Następnie powoli schodzić z trasy do domu.
Równie często u osób spacerujących po górach i kotlinach pojawia się krwotok z nosa, który – zwłaszcza na większej wysokości i przy intensywnym wysiłku fizycznym – jest trudny do powstrzymania. Należy wówczas na karku takiej osobie, lub w skrajnych przypadkach samemu sobie, położyć zimny okład. W zimie do tego idealnie nadaje się śnieg. Jeżeli jednak krwotok nie ustępuje przez ponad 20 minut lub gdy towarzyszą mu inne objawy, typu: drgawki, utrata przytomności, zaburzenia mowy, logicznego myślenia lub gdy następuje widoczna utrata symetrii twarzy, należy niezwłocznie wezwać GOPR.
Bardzo częstym schorzeniem jest lęk wysokości. Powstaje on nie tylko wówczas, gdy spojrzymy w dół przepaści. Objawem zespołu tych dolegliwości bywa utrata władzy w kończynach, paniczny strach i „mroczki” przed oczami. Równie często występuje odruch kurczowego trzymania się drugiej osoby lub przedmiotu. Niekiedy przerażony człowiek zaczyna krzyczeć. Z taką osobą należy spokojnie rozmawiać, odciągnąć ją od grani, zwrócić jej uwagę na inny widok. Jeżeli ofiarą tego stanu jest dziecko, należy je przytulić, pogłaskać – nie wolno krzyczeć, gdyż to dodatkowo potęguje strach. Ponadto dobrze jest zjeść coś słodkiego, gdyż mózg, zwłaszcza w takim momencie, potrzebuje dużo cukru.
Oczywiście w góry nie powinno się iść samemu. Przed wyjściem należy naładować telefon komórkowy i w miarę możliwości trzymać go w ciepłym miejscu. O każdym wyjściu, kierunku oraz czasie planowanego powrotu należy powiadomić recepcję pensjonatu.
(szym)