E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Tatry
Aktualności
 ABC turysty
   Przygotowanie
   Ekwipunek
   Informacje TOPR i TPN
   Oznaczenia szlaków
   Przewodnicy
   Przejścia graniczne
    Bezpieczeństwo
      Gdy spotkasz misia...
      Lawiny
      Ku przestrodze...
      Bezpieczeństwo, porady
   Zwierzę na szlaku
   Schroniska
 O Tatrach
   TPN i TANAP
   Klimat
   Geologia
    Zwierzęta
      Gatunki
   Rośliny
    Tatry w liczbach
    Historia
 Encyklopedia Tatr
   Alfabetycznie
   Tematycznie
   Multimedia
 Wycieczki
   Zaplanuj wycieczkę
   Miejsce startu
   Miejsce docelowe
   Skala trudności
   Wszystkie
 Jaskinie tatrzańskie
    SKTJ PTTK
      Aktualności
      Działalność
      Kurs
      Wspomnienia
      Polecane strony
      Galeria
      Kontakt
   Powstanie jaskiń
   Krążenie wody w skałach
   Nacieki
   Morfologiczne typy
   Klimat jaskiń
   Powstanie jaskiń tatrz.
Zagadki tatrzańskie
 Aktywny wypoczynek
   Taternictwo
   Speleologia
   Paralotnie
   Ski-alpinizm
   Narciarstwo
   Na rowerze
   Turystyka jaskiniowa
   Trasy biegowe
   Turystyka piesza
   Sporty wodne
Galeria
Warunki w Tatrach
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Działalność
odkrycia w Jaskini Małej w Mułowej cz.1
 dodano: 17 Stycznia 2008    (źródło: Anna Antkiewicz)

Jaskinia Mała w Mułowej znajdująca się w masywie Ciemniaka, to największe od kilkunastu lat jaskiniowe odkrycie jakiego dokonano w Tatrach. W 2002 r. w wyniku eksploracji prowadzonej przez członków Sądeckiego Klubu Taternictwa Jaskiniowego PTTK znana głębokość tej jaskini powiększyła się od około 9 m aż do 361 m. Odkryto tam też największą znaną dziś w Polsce i Tatrach jaskiniową komorę – Salę Fakro. Ma ona 85 m długości, do 30 m szerokości i – jak się okazało po odkryciach dokonanych latem 2003 roku – 90 m wysokości (wcześniej podawaliśmy, że jej strop znajduje się 50-60 m nad dnem sali).
Zimą 2003 roku, po akcji w początku stycznia, która przyniosła pogłębienie jaskini do ok. 364 metrów, dalsza eksploracja Jaskini Małej nie była możliwa. Śniegi przykryły grubą warstwą nie tylko okolice otworu, ale i partie przyotworowe. Wejście stało się niemożliwe. Śnieg i lody z jaskini zniknęły dopiero pod koniec czerwca, w czym pomogliśmy przekopując w nich, na początku maja, 4 m tunel do otworu, umożliwiający wypływ powietrza z jaskini. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że zapach kadzidełka, za pomocą którego sprawdzaliśmy wtedy istnienie przepływu powietrza w otworze Jaskini Małej, był wyczuwalny następnego dnia w przyotworowych partiach Jaskini Lejbusiowej położonej ok. 60 m wyżej, co potwierdza łączność między tymi jaskiniami (choć nie wykluczone, że ma ona miejsce jedynie poprzez wąskie szczeliny). Należy też dodać, że głębokość jaką wyeksplorowaliśmy w 2000 r. w Jaskini Lejbusiowej, była – jak wykazały pomiary przeprowadzone latem 2003 r. – większa niż podano w Taterniku 1-2/2003 (s. 72). Wynosiła ona nie ok. 30 m, ale 48 m, a jaskinia ta ma 85 m. długości.
W I połowie lipca 2003 r. nakręciliśmy krótki filmik o eksploracji Jaskini Małej, który oglądać można na stronie www.neostrada.pl. 12 lipca wychodząc na powierzchnię z głębi jaskini po akcji filmowania zaczęliśmy eksplorację Korytarza Pykniętego, który wcale nie wydawał nam się perspektywiczny ani ciekawy – był pierwszym otwartym problemem (nie wspinaczkowym) najbliższym otworu. I puściło!
Odkryliśmy wtedy ok. 20-30 m. korytarzy. Zasadniczo zaczęło nam puszczać w ostatniej dekadzie lipca 2003 r. Pierwsze były (21 lipca) wąskie partie, urywające się Studniami Urodzinowymi (P. 50 i P. 20), które połączyły się ze Studnią Geriawitów. Następnie (23 lipca) puściło wąskim Korytarzem Pokuty, Studnią Gaździnki (P. 20) i korytarzem z ciekiem wodnym. Wtedy postanowiliśmy: eksplorujemy za wodą i jakieś suche meandry nas teraz nie interesują. 25 lipca stanęliśmy nad nieznaną wielką studnią. By zbadać tę „czeluść” przedłużyliśmy pobyt w Tatrach do 28 lipca. Zaczyna się ona wąską szczeliną z płynącą wodą (ok. 15 m w pionie), potem jest wielka zaklinowana wanta, a dalej już taka prawdziwa studnia. Pierwszy eksploracyjny zjazd odbył się w pewnej odległości od wody i wspomnianej wanty. Czesław Zabrzeński zaopatrzony w worek pełen liny, wiertarkę, okrutnie ciężkie akumulatory żelowe, młotek itd., oddalał się od miejsca startu, a my nie mogliśmy uwierzyć, że ta studnia jest aż tak głęboka. Od startu ani razu nie dojechał do ściany i nie zrobił przepinanki. Na dnie zostało mu tylko 3 metry liny! Zjazd miał 105 m, a cała studnia ma 130 m głębokości. Została nazwana Czesanka, od imion dwójki zdobywców Czesława Zabrzeńskiego i Anny Antkiewicz. Jest drugą co do głębokości w Tatrach. Dalszą drogę w dół zamykało zawalisko położone na głębokości ok. 270 m licząc od otworu.
Do Jaskini Małej wróciliśmy już 1 sierpnia z zamiarem znalezienia obejścia zawaliska na dnie Czesanki. Nie udało się to. Podobnie też nie udało się znaleźć takiego obejścia w czasie następnej akcji przeprowadzonej 10 dni później. Dlatego też w czasie kolejnej akcji – 13 sierpnia – chcąc nie chcąc „musieliśmy” wejść w zawalisko i... udało się. Około 14 m poniżej dna studni „wyczołgując” się z pomiędzy want odkryliśmy obszerny korytarz utworzony na kontakcie wapieni i czarnych łupków – po prostu Czarny Ląd. Ciągnie się on aż do Sali na Luzie. Miejscami w dnie tego korytarza widoczny jest podziemny potok porównywalny z tym płynącym w Jaskini Śnieżnej. Na głębokości 300 m tworzy on 20 m wysokości „cienki” Wodospad Wiktorii. Woda pojawia się też – co stwierdziliśmy w czasie następnej akcji przeprowadzonej 15/16 sierpnia – w końcowym meandrze. Początkowo do wody dochodziliśmy obejściami, tam podziwiając jej wielkość. Podczas wejścia 22/23 i 25/26 września eksplorowaliśmy już idąc korytem podziemnego potoku. Pewną trudność stanowiły kaskady z rozpryskującą się wodą, ale dzięki trawersom udało się je pokonać suchą stopą – no może prawie suchą. Nie było tego wiele, bo dość szybko dalszą drogę zamknął nam syfon. Leży on na głębokości 444 m i 350 m w poziomie na zachód od otworu. Wyeksplorowany ciąg korytarzy i studni ma ok. 1 km długości, a cała jaskinia ok. 1,7 km. Dzięki tym parametrom Jaskinia Mała w Mułowej znajduje się aktualnie na 4 miejscu wśród najgłębszych jaskiń Polski i ....... wśród najdłuższych.
Jeszcze podczas akcji 25/26 września odkryliśmy rozległe „stare” korytarze około 40 m nad syfonem, które potencjalnie mogą doprowadzić nas do rzeczonego obejścia. Mamy nadzieję na zejście głębiej, bo teoretycznie jest to możliwe... i siła w nas wielka.
W eksploracji udział wzięli: Anna Antkiewicz, Marek Lorczyk, Czesław Zabrzeński, Paweł Wańczyk, Józef Kołodziej, Wojciech Skoczeń, Piotr Floryan, oraz Paweł Rams i Paweł Dutka. Wszyscy z Sądeckiego Klubu Taternictwa Jaskiniowego PTTK










«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    3052





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024