...A pamiętać będą o Nim wszyscy, którym dane było poznać Piotra.
Urodził się 24 czerwca 1973 r. w Nowym Sączu. Członek Sądeckiego Klubu Taternictwa Jaskiniowego PTTK od 1996r. Ukończył Akademię Ekonomiczna w Krakowie. W 1999 roku rozpoczął pracę w Banku Śląskim w Nowym Sączu, jesienią 2003 został przeniesiony do oddziału w Krakowie. Stąd konieczność przeprowadzki do Krakowa. Nie był z tego zadowolony, dalej od gór, mniej czasu, na jaskinie, rower, narty. A przecież w Sączu miał wszystko pod ręką. Okoliczne tereny doskonale nadawały się do jazdy na rowerze, to tutaj rozpoczął swoją przygodę ze sportami walki, ćwiczył karate. Doskonale pływał, dni kondycyjne podczas obozów spędzał na basenie COS-u. I wreszcie jaskinie. To było to, czego szukał, tutaj mógł sprawdzić swą odporność fizyczną i psychiczną. Zawsze uśmiechnięty, pogodny, życzliwy dla innych, gotowy do pomocy. Miał żelazną kondycję, wydawało się, że podejście z ciężkim worem pod jaskinię nie robi na nim wrażenia, i tak było. Zawsze w trudniejszych chwilach mówił „ jestem twardy, dam radę”. Był w większości jaskiń tatrzańskich. Każde wejście do jaskini sprawiało mu radość. W ubiegłym roku odkrył narty turowe. Szybko stały się dla niego kolejną pasją. Jeździł po okolicznych Beskidach, wyjeżdżał w Bieszczady. Pod otwór Małej podchodził na nartach, planował zjazd z Ciemniaka. Następnego dnia miał wejść na biwak, dla niego miał to być pierwszy biwak eksploracyjny. Cieszył się, że wreszcie pozna, czym jest odkrywanie nieznanego. Niestety nie dane mu tego było dokonać, tak jak nie dane mu było zrealizować swoich planów życiowych.
Pozostawił tych, których kochał i tych, których darzył przyjaźnią, a było ich wielu. Góry zabrały go w dniu 28 stycznia. Teraz będzie nam towarzyszył w naszych wyprawach do jaskiń, i cały czas będzie w pobliżu tych, których w ostatnim czasie pokochał.
A pamiętać będą o Nim wszyscy, którym dane było poznać Piotra.
|