Komorowski Mikołaj (1578 - 2 X 1633 wieś Mikołaj k.
Wadowic, poch. w Suchej w kościele Kanoników Regularnych, tamże jego epitafium),
syn kasztelana sądeckiego Krzysztofa Komorowskiego, brat » Piotra . Starosta oświęcimski (1598-1616),
dziedzic państwa żywieckiego (1608-24), starosta nowotarski (1624-33).
Bezpodstawnie tytułował się hrabią na Liptowie
i Orawie .
W Nowotarszczyźnie K. ciężko uciskał chłopów, zakładał folwarki, bezprawnie
podwyższał chłopom daniny i zmuszał do powiększanej pańszczyzny, stosował gwałty
i rozbój. Początkowo chłopi bronili się zanosząc skargi przed sąd referendarski
i komisarzy król., ale przychylne dla chłopów wyroki na ogół nie były
egzekwowane.
W 1630 i 1631 chłopi zorganizowali zbrojny bunt przeciwko K., ale w bitwie z
wojskiem pod Nowym Targiem przegrali. Mimo to, wskutek dalszego silnego oporu
chłopów nie mógł K. już przebywać w starostwie nowotarskim. W 1627 miał też
zatargi z górnikami pracującymi w kopalniach tatrz.
W literaturze przypisuje się czasem Komorowskiemu dwie
zasługi. Po pierwsze, że na Podhalu :
"Pierwszym, który wystąpił ostro przeciw poddanym w sprawie palenia i
rozkopywania lasów, był starosta Komorowski... ...pierwszy brał lasy w ochronę,
zdając sobie sprawę ze zniszczenia, jakie grozi lasom podhalańskim..." (Hołub-Pacewiczowa
1931, s. 239).
Prawda, że wystąpił ostro w tej sprawie, ale dodać
trzeba, iż czynił to nie z troski o lasy, lecz z powodu, że chłopi mu "nie płacą
z gruntów wyrobionych" (Rafacz
1935, s. 88). Ponadto w 1628 poddani wnieśli skargę na K., że to on
wyciął 5830 drzew i że 300 "pustek" powstało za jego rządów (tamże). W dawnych
czasach (przed rozbiorami Polski) konieczność powiększania obszarów rolnych na
Podhalu kosztem lasu oraz pobierania drewna z lasów podh. i tatrz. na różne
potrzeby przez osadników, pasterzy i górników można do pewnego stopnia
uzasadniać, ale faktem jest, że odbywało się to w sposób rabunkowy, a wszelkie
protesty i zakazy takiej gospodarki, wydawane przez starostów, komisarzy król.,
czy prywatnych właścicieli dóbr ziemskich nie wypływały z ideowej czy
racjonalnej chęci chronienia przyrody, lecz z dążenia do ochrony własnego lub
król. majątku, jakim był las.
Druga rzekoma zasługa K., to zbrojne przepędzenie w
1616-18 Węgrów z zajętych przez nich wsi starostwa nowotarskiego (Leśnica, Bukowina , Białka , Brzegi
), a do tych wsi przynależna była spora część Tatr z Morskim Okiem
.
Otóż w owym czasie starosta nowotarski rzeczywiście
zbrojnie usunął okupantów węg. z owych wsi, utrwalając ich przynależność (wraz z
Morskim Okiem) do Polski, co zresztą było podstawowym obowiązkiem starosty
(obrona granic) i zarazem jego osobistym interesem, bo z każdej posiadanej wsi
ciągnął dochody. W tym wypadku jednak najważniejsze jest to, że z pol.
terytorium wyparł najeźdźców nie Komorowski, którego wtedy na Podhalu jeszcze
nie było, lecz jego poprzednik, wielkorządca krakowski » Stanisław Witowski
, zarządzający wówczas starostwem
nowotarskim.