|
albo nie wiesz, co mówisz, albo jesteś zwyczajnie głupi bo zanim problem rozwiąże się w sposób, o którym mówisz, to pies dawno przeniesie się do wieczności. poza tym co to za argument, że bardziej zwierzęciem ktoś się przejmuje niż człowiekiem? to ma być argumentem pozwalającym na takie traktowanie psa? śmieszny jesteś. to trochę tak, jakby powiedzieć, że nie ma co przejmować się gwałconymi kobietami w obozach na haiti, bo przecież ci, co zginęli, stracili więcej.
a może spróbuj tak poleżeć w jednej pozycji cały dzień, nie ruszając się i dopiero wypowiadaj się, że to mały problem?
|