MSWiA planuje wprowadzić normy, według których właściciele stoków będą musieli zapewnić narciarzom odpowiednią swobodę podczas jazdy. Ile zatem potrzeba narciarzowi miejsca na nartostradzie?
Na trasie o niskim stopniu trudności użytkownik stoku powinien mieć 200 mkw. miejsca, na trudniejszej – 300 mkw., a na bardzo trudnej – 400 mkw. Według założeń urzędników, tłok na stokach jest ściśle związany z liczbą narciarskich wypadków. Właściciele nartostrad żywią obawy, że nowe obostrzenia staną się powodem ich strat i strachu samych narciarzy.
O nowych przepisach mówiło się już podczas prac nad ustawą o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych trasach narciarskich. Zapis jednak był tak szczegółowy, że podjęto decyzję o umieszczeniu go nie w ustawie, a w rozporządzeniu.
Według nowego prawa, właściciele nartostrad będą musieli obliczyć tzw. chłonność stoku narciarskiego, tzn. ile osób może jednocześnie korzystać z niego w bezpieczny sposób. Jeśli tłok będzie zbyt duży, będzie trzeba go powiększyć lub ograniczyć przepustowość wyciągu. Jeśli dojdzie do jakiegoś wypadku, narciarz będzie miał możliwość wnioskowania o kontrolę liczby osób korzystających jednocześnie ze stoku.
AG