Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podsumowali zamknięty w miniony poniedziałek sezon narciarski. Zdaniem ratownika Adama Maraska, ten sezon przyniósł wyjątkowo dużo wypadków narciarskich.
Łącznie kontuzjowanych narciarzy i snowboardzistów było 1768. 308 z nich doznało lżejszych obrażeń, a 1456 poważniejszych, które wymagały długotrwałego leczenia, a czasami nawet i operacji, potem zaś rehabilitacji.
Wśród kontuzjowanych było 166 obcokrajowców, głównie ze Wschodu - Rosjan i Ukraińców.
Według statystyk TOPR, najwięcej wypadków zdarzało się na Kotelnicy Białczańskiej - 759, potem w Małem Cichem - 193, a w Witowie - 140. Na Kasprowym Wierchu kontuzji doznało 30 narciarzy. Najmniej wypadków było na małych stokach na szczycie Gubałówki, bo zaledwie 27.
Jak zaznacza TOPR, w tym rankingu prowadzi Kotelnica Białczańska, gdyż tam jeździ najwięcej osób.
(łb)