Na popularnym wśród narciarzy stoku Kotelnica w Białce Tatrzańskiej padł wczoraj lokalny rekord prędkości w zjeździe „na krechę". Jarosław Smajdur pędził na nartach z prędkością 132,46 km/h. Okazał się najszybszym narciarzem w organizowanych od pięciu lat zawodach. - Obchodzimy mały jubileusz - mówi pomysłodawca imprezy Jacek Nikliński, najszybszy narciarz w Polsce. Trzydzieści lat temu Nikliński pobił rekord kraju w zjeździe, osiągając prędkość 180,632 km/h. - Smajdur startował w klasie VIP, czyli niejako dodatkowej. Zawody są bowiem skierowane głównie do zawodników z kategorii młodzik i junior młodszy - dodaje Nikliński. I tak - główną nagrodę zdobył Paweł Jaksina (130,09 km/h). Najszybszą narciarką (126,28 km/h) została Kinga Kmor. W przyszłym roku organizatorzy zamierzają urządzić międzynarodowy konkurs bicia szybkości zjazdu na nartach. Łukasz Razowski