E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Narty
 Aktualności
   Bezpieczeństwo, porady
Kamery na wyciągach
Giełda sprzętu
 WYCIĄGI NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Poronin
   Zakopane
   Ząb
   Małe Ciche
 SZKOŁY NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
 WYPOŻYCZALNIE SPRZĘTU
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
   Ząb
 NARTY
   Ciekawostki
    Historia
      Zawody
      Legendy nart
      Teksty archiwalne
      Narty na świecie
      SN PTT 1907 Z-ne
   Wielka Krokiew
   Sprzęt i technika
 SNOWBOARD
   Historia
   Jak powstaje deska
   Snowboard miękki
   Snowboard twardy
   Snowboard dla dzieci
   Snowboard dla kobiet
    Technika jazdy
    Triki
   Jak zostać instruktorem
   Boarder cross
   Galeria
 SKI-ALPINIZM
   Skitury
   Freeride
   Jak zacząć?
   Sprzęt
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Aktualności
Małysz: Wycofuję się, bo muszę odpocząć
 dodano: 6 Stycznia 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/01/06)
Nasz najlepszy skoczek miał dość upokorzeń i ludzi, którzy przekonywali go, że forma wraca (FOT. MATTHIAS SCHRADER/AP)

Turniej Czterech Skoczni już bez polskiego mistrza. Kibice oczekują na wielki powrót na Wielkiej Krokwi.

Adam Małysz popracuje nad dwoma rzeczami: techniką odbicia i wiarą w siebie.


– Potrzebuję odpoczynku i chwili wyciszenia – oznajmił Adam Małysz i niespodziewanie wycofał się z Turnieju Czterech Skoczni. Wczorajsze kwalifikacje do konkursu w Bischofshofen, ostatniego w prestiżowym cyklu, obejrzał już w rodzinnym domu w Wiśle.

– Proszę nie robić wokół tego sensacji. Wyniki były dalekie od oczekiwań, a moim skokom brakowało stabilności, więc nie było sensu tego ciągnąć. Wspólnie z trenerami podjęliśmy tę decyzję z myślą o jak najlepszym starcie w Pucharze Świata w Zakopanem i mistrzostwach świata w Libercu – tłumaczył najlepszy polski skoczek.

Pomysł na wyjście z kryzysu znany jest tylko w zarysie. Wiadomo, że Małysz postawi na relaks i spokojne treningi, a zrezygnuje z udziału w zaplanowanych na najbliższy weekend zawodach w Bad Mitterndorf. Do rywalizacji wróci dopiero za dziesięć dni w Zakopanem.

– To dla nas najważniejsze zawody PŚ w tym sezonie – przekonuje trener kadry Łukasz Kruczek, który wzorem swoich poprzedników głęboko wierzy, że na Wielkiej Krokwi Adam odrodzi się jak orzeł, pardon, feniks z popiołów. Do tego w poprzednich latach potrzebna była jednak pomoc nie tylko tysięcy szalejących pod skocznią polskich kibiców, ale przede wszystkim Jana Szturca, wujka i pierwszego trenera Małysza. Nikt tak jak on nie potrafi(ł) wyregulować w trudnych momentach czterokrotnego mistrza świata. Na razie jednak nie pytano go nawet o możliwość współpracy.

– I tak nie byłbym w stanie zająć się teraz Adamem, że tak powiem, na pełny etat – macha ręką Szturc, pracujący na co dzień w klubie Wisła Ustronianka. Zaznacza jednak, że w każdej chwili jest gotów służyć radą. – W grę wchodzą też konsultacje na skoczni. Jakby co, jestem na miejscu – dopowiada. Decyzję o wycofaniu Małysza z TCS pochwalił. – Gdyby został do końca, to nadal wegetowałby w drugiej lub trzeciej dziesiątce. A tak będzie miał więcej czasu na trening i pracę nad techniką odbicia. Bo ono jest języczkiem uwagi – analizuje.

Orzeł z Wisły po raz drugi w karierze wycofał się z TCS („To nie jest dla mnie łatwy moment”). Poprzednio zdarzyło się to trzy lata temu za kadencji trenera Heinza Kuttina. Wtedy zdecydowaną reakcję wywołały 13. miejsce w Oberstdorfie i 21. w Garmisch-Partenkirchen, czyli wyniki o wiele lepsze niż teraz. To pokazuje niepokojąco dużą skalę obecnego kryzysu polskiego czempiona.

W 2006 roku krytykowanemu na potęgę Kuttinowi naprawa Małysza udała się połowicznie. Wystarczyła do 7. miejsca na igrzyskach w Turynie. Co zatem jest w stanie zrobić dziś startujący ze znacznie gorszego pułapu Kruczek? – Do osiągnięcia pełnej stabilizacji brakuje kilku dobrych treningów. Takich choćby jak te w Oberstdorfie – mówi enigmatycznie szkoleniowiec.

– Przede wszystkim muszę odzyskać wiarę w siebie – przekonuje z kolei Małysz.

Jedno jest pewne: organizatorzy konkursów Pucharu Świata w Zakopanem (16–17 stycznia) zacierają ręce. Na polskich kibiców nic nie działa równie pobudzająco – może poza herbatą z prądem – jak poczucie, że król może wrócić do wielkiej gry na „swojej” skoczni przed własną publicznością. Z Bischofshofen oprócz Małysza wyjechał też Marcin Bachleda. Ich miejsca w reprezentacji zajęli Łukasz Rutkowski i Maciej Kot.

Przemysław Franczak











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    781





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024