Schlierenzauer nie dał nikomu szans na Krokwi. Znakomity występ Łukasza Rutkowskiego.
Po odwołaniu z powodu opadów deszczu i silnego wiatru piątkowego konkursu kibice opuszczający zakopiański obiekt z optymizmem śpiewali: „Jeszcze tego lata, jeszcze tego lata Małysz będzie mistrzem świata!”
Mistrz Letnie Grand Prix pod Giewontem potraktował jednak wyjątkowo ulgowo. Gwiazdą naszego zespołu był za to młody Łukasz Rutkowski, który zapytany o starszego kolegę odpowiada: – Adam to wielka gwiazda. Dla Polski, dla skoków zrobił bardzo wiele. Mnie do niego jeszcze bardzo, bardzo daleko.
Gwiazdą zakopiańskiego Letniego Grand Prix był zgodnie z oczekiwaniami Austriak Gregor Schlierenzauer. Odniósł zdecydowane zwycięstwa podczas dwóch konkursów. W pierwszym, przeprowadzonym w sobotę po południu (przełożonym z piątku), w obu seriach lądował najdalej – na odległość 125 i 135 m.
Na drugiej pozycji sklasyfikowano Michaela Uhrmanna. Trzecia przypadła Szwajcarowi Simonowi Ammanowi.
Do finałowej rozgrywki zakwalifikowało się czterech polskich skoczków. Z dobrej strony pokazali się Maciej Kot i Marcin Bachleda, którzy ostatecznie wspólnie uplasowali się na 7. pozycji. Drugi z nich zaliczył w drugiej serii skok na odległość 134 m, co awansowało go aż o 23 miejsca!
Łukasz Rutkowski był 12., skacząc na odległość 123 i 125,5 m. Adam Małysz po pierwszej turze zajmował 25. miejsce. W drugiej oddał równie słaby skok i tej pozycji nie poprawił.
Zdecydowanie ciekawszy był drugi konkurs, przeprowadzony w sobotę wieczorem. Po pierwszej serii Austriak Greg Schlierenzauer zajmował drugą pozycję, za Norwegiem Björnem Einarem Romörenem.
Wszystkich zaskoczył jednak młody polski skoczek Łukasz Rutkowski, brat Mateusza byłego mistrza świata juniorów. Łukasz w ładnym stylu skoczył 130 metrów! Ten skok dawał mu w tym momencie pierwsze miejsce.
Michael Uhrmann po chwili wylądował jeszcze dalej – 131 m. Konkurs wygrał Schlierenzauer. Lider klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix uzyskał odległość 129,5 oraz 126 m, co pozwoliło mu wyprzedzić Niemca Uhrmanna o 6,4 pkt oraz Rutkowskiego.
Pozostali nasi skoczkowie zajęli miejsca w pierwszej piętnastce. 14.był Maciej Kot po skokach na odległość 121,5 m oraz 125 m. Lokatę niżej zajął Adam Małysz – 119,5 oraz 125,5 m. Miejsce to podzielił z Marcinem Bachledą, który oddał próby na 120 i 125,5 m.
W sobotę podczas spotkania władz Polskiego Związku Narciarskiego z dziennikarzami poruszono temat skoczni w Malince oraz nowych zasad sponsorskich. Rysuje się interesująca przyszłość i miejmy nadzieję, że słowa zostaną przekute w czyn.
Dariusz Grzyb