Właściciel PKS Zakopane stawia na narciarstwo. Bachledzki Wierch przejmie rolę Gubałówki?
Spółka MK Projekt, właściciel zakopiańskiego PKS, planuje kolejną inwestycję w Zakopanem. Na Bachledzkim Wierchu chce wybudować duży kompleks narciarski wraz z infrastrukturą.
Władze Zakopanego jak najbardziej popierają takie projekty, bo po zamknięciu trasy narciarskiej na Gubałówce miasto łaknie nowych wyciągów jak kania dżdżu.
– To narazie tylko koncepcja – podkreśla Sylwester Morańda, prezes zarządu PKS Zakopane. – Jednak spotkaliśmy się już na Harendzie z właścicielami gruntów na Bachledzkim Wierchu, by im przedstawić nasze plany budowy na tych terenach stacji narciarskiej.
Kompleks ma docelowo liczyć kilkanaście wyciągów.
– Z wizualizacji, jaką nam na spotkaniu przedstawiono, wynika, że mogłaby to być piękna stacja narciarska, która u nas w Zakopanem naprawdę jest potrzebna – cieszy się pan Andrzej, jeden z uczestników spotkania.
Sylwester Morańda wyjaśnia, że w pierwszym etapie spółka planuje wybudować trzy wyciągi – jeden krzesełkowy i dwa orczykowe.
– Bachledzki Wierch jak najbardziej nadaje się na tego typu inwestycję – prezes odpiera zarzuty, że na tym terenie mogą powstać jedynie ośle łączki, których w Zakopanem nie brakuje. – Najdłuższa trasa miałaby około tysiąca metrów. Byłaby podobna do tych w Białce Tatrzańskiej.
Na razie spółka jednak nie ma sporządzonego biznesplanu dla takiej inwestycji, ani przybliżonego terminu rozpoczęcia budowy.
– Teraz wszystko zależy od dobrej woli właścicieli gruntów na Bachledzkim Wierchu – zaznacza Morańda. – Ze wstępnych rozmów przeprowadzonych z ludźmi podczas spotkania na Harendzie wynika, że część z nich pozytywnie zapatruje się na nasze plany. Ale oczywiście nie wszyscy. Jak to w Zakopanem! Nie ukrywam, że mamy obawy, czy dojdzie w ogóle do tej budowy.
W ciągu najbliższych miesięcy przedstawiciele MK Projekt zamierzają przeprowadzić indywidualne rozmowy z właścicielami gruntów i proponować im umowy kupna, dzierżawy lub przystąpienia do przedsięwzięcia. Z tego, co udało się nam dowiedzieć, wynika, że MK Projekt zaoferował właścicielom bardzo atrakcyjne warunki. – Za dzierżawę spółka zaproponowała 4 zł za metr kwadratowy, gdy gdzie indziej płaci się 1,5 zł – twierdzi jeden z mieszkańców Harendy. – Jedynie Polskie Koleje Linowe za Gubałówkę płaciły 5 złotych.
– Po indywidualnych rozmowach albo wyznaczymy termin realizacji budowy stacji, albo odstąpimy od takiego zamiaru – mówi prezes. Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher twierdzi, że o planach MK Projekt oficjalnie nic nie wie. Spółka nie złożyła bowiem wniosku o budowę do opracowywanego właśnie planu zagospodarowania dla Bachledzkiego Wierchu. Jak sam jednak zaznacza, cieszy się, że znalazł się kolejny inwestor, który chce budować wyciągi w mieście. – Pod tego typu inwestycjami podpisuję się obiema rękami! Bo są one Zakopanemu jak najbardziej potrzebne – podkreśla Majcher. – Zwłaszcza że większość gruntów na Bachledzkim to nieużytki i nic innego nie może tam być zbudowane.
Taka stacja mogłaby wypełnić lukę, która powstała w Zakopanem po zamknięciu trasy na Gubałówce. Być może stanowiłaby nawet konkurencję dla Białki Tatrzańskiej.
Halina Kraczyńska