E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Narty
 Aktualności
   Bezpieczeństwo, porady
Kamery na wyciągach
Giełda sprzętu
 WYCIĄGI NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Poronin
   Zakopane
   Ząb
   Małe Ciche
 SZKOŁY NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
 WYPOŻYCZALNIE SPRZĘTU
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
   Ząb
 NARTY
   Ciekawostki
    Historia
      Zawody
      Legendy nart
      Teksty archiwalne
      Narty na świecie
      SN PTT 1907 Z-ne
   Wielka Krokiew
   Sprzęt i technika
 SNOWBOARD
   Historia
   Jak powstaje deska
   Snowboard miękki
   Snowboard twardy
   Snowboard dla dzieci
   Snowboard dla kobiet
    Technika jazdy
    Triki
   Jak zostać instruktorem
   Boarder cross
   Galeria
 SKI-ALPINIZM
   Skitury
   Freeride
   Jak zacząć?
   Sprzęt
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Aktualności
Na stokach aż roi się od połamańców
 dodano: 7 Lutego 2008    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2008/02/07)
Są dni, gdy ratownicy TOPR zwożą ze stoku kilkunastu poszkodowanych narciarzy i snowboardzistów (FOT. TOMASZ SKOWROŃSKI)

Zakopiańscy ortopedzi operują non stop. W tym roku Będzie rekordowa Ilość kontuzji.

Połamane czaszki, wstrząśnienia mózgu, strzaskane uda, uszkodzone kolana... Lekarze z zakopiańskiej urazówki niemal nie odchodzą od stołu operacyjnego. Pełne ręce roboty ma także ambulatorium urazowo-ortopedyczne. W poczekalni aż ciemno od tłumu czekających w kolejce do lekarza "połamańców", przywiezionych prosto ze stoku.


– Zapowiada się – mówi Adam Marasek, zastępca naczelnika Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego – rekordowy sezon. Toprowcy dyżurujący na stokach co chwilę udzielają pomocy narciarzom i snowboardzistom. Są dni, gdy po kilkanaście razy zwożą poszkodowanych z tras.

– Od początku zimy do końca stycznia zwieźliśmy prawie 800 kontuzjowanych narciarzy i snowboardzistów. Teraz ta liczba jest już o wiele większa. Jak tak dalej pójdzie, to szykuje się nam w tym roku smutny rekord, jeśli chodzi o ilość wypadków narciarskich – podsumowuje naczelnik Marasek.

Dla porównania przytacza dane z ubiegłorocznego sezonu zimowego. Wtedy poszkodowanych na stokach było 1525. Taka średnia utrzymywała się od kilku lat. Wszystko wskazuje jednak na to, że w tym roku będzie ona wyższa.

– Przed nami przecież jeszcze ferie województwa mazowieckiego – zauważa Adam Marasek. Wtedy przyjeżdża na Podtatrze najwięcej turystów. Większość z nich spędza czas na stokach.

– Dlaczego w tym roku tak dużo jest kontuzji narciarskich, trudno powiedzieć. Może dlatego, że nigdzie w Polsce poza Podtatrzem nie ma śniegu i kto może, pędzi do nas na narty? – zastanawia się zastępca naczelnika TOPR.

Do największej liczby wypadków dochodzi, jak twierdzą toprowcy, w Białce Tatrzańskiej, szczególnie na Kotelnicy Białczańskiej. Przepustowość tamtejszych wyciągów krzesełkowych jest duża, ludzi więc na trasach jest pełno. Robi się na stokach ciasno.

Niestety, tłok na stokach, jazda carvingowa, zderzenia, powodują, że zakopiańscy ortopedzi zimą mają coraz więcej pacjentów w ambulatorium. Coraz więcej też przeprowadzają zabiegów operacyjnych na oddziale, i to tych dużych, bo i urazy są coraz cięższe.

– Kilka dni temu mieliśmy wypadek, gdzie zderzyły się dwie dziewczynki. Przywieziono je do nas w ciężkim stanie, z połamanymi kośćmi czaszki – mówi Marian Papież, ordynator chirurgii urazowo ortopedycznej w zakopiańskim szpitalu.

Dodaje on, że od początku ferii zakopiańscy ortopedzi codziennie przeprowadzają po cztery, pięć poważnych zabiegów operacyjnych. Najczęściej narciarze zgłaszają się z uszkodzeniem wiązadeł stawu kolanowego, złamaniami podudzia, uda, okolic stawu biodrowego, urazami głowy.

– Operujemy przez cały czas, właściwie nie mamy wolnego dnia, choć obecnie nie wykonujemy zabiegów planowanych wcześniej. Jedynie te na bieżąco – podkreśla ordynator Papież.

– W tygodniu przeprowadzamy od 20 do 25 operacji. Zdarza się, że i w weekend, gdy jest taka potrzeba, organizujemy się i operujemy – dodaje.

Do tego dochodzą jeszcze mniej poważne urazy, które kwalifikują się do leczenia w ambulatorium.

– Codziennie od początku ferii przyjmujemy tam od 80 do ok. 100 przypadków narciarskich – twierdzi szef zakopiańskiej urazówki.

Halina Kraczyńska


Tłok na stokach ma złe skutki. Pęknięcia czaszek, wstrząśnienia mózgów, złamania nóg, kontuzje stawów to codzienne przypadki, z jakimi zmagają się lekarze zakopiańskiej urazówki. W tym sezonie mają więcej roboty niż w poprzednich latach. (FOT. TOMASZ SKOWROŃSKI)









«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1910





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024