Dziś o godz. 17 kwalifikacje na Wielkiej Krokwi.
Bilety są jeszcze tylko na aukcjach internetowych.
Od wtorkowego popołudnia w Zakopanem spadło kilka centymetrów śniegu. Wczoraj temperatura w stolicy polskich Tatr przez cały dzień była ujemna, ale prognozy przed piątkowym i sobotnim konkursem PŚ w skokach nie są specjalnie optymistyczne.
– Napływający właśnie front z zachodu powoduje, że pogoda jest bardzo zmienna. Przewidujemy w czwartek ocieplenie, a w piątek zwiększenie siły wiatru. Podobnie w sobotę. Wielka Krokiew jest nieco osłonięta, ale mogą być problemy z przeprowadzeniem zawodów – zapowiada dyżurny synoptyk z IMiGW w Krakowie Romuald Kaseja.
Kibice jednak tłumnie zjeżdżają do stolicy Tatr. Jeśli ktoś chciałby na żywo zobaczyć konkursy, w tej chwili może liczyć już tylko na cud, to znaczy zwrot przez kogoś wejściówki do kasy lub na spory wydatek (czyt. nabycie u koników albo zakup w internecie). Wszystkie bilety na piątkowe i sobotnie zawody zostały bowiem sprzedane już przed 15 listopada.
W czwartek w kasach pod Wielką Krokwią będzie można jeszcze kupić bilety na kwalifikacje – po 20 zł. Organizatorzy przypominają, że wstęp na trybuny Wielkiej Krokwi na czwartkowe kwalifikacje (godz. 17) oraz na dwa konkursy (także o godz. 17) będzie możliwy tylko do godziny 16. Po tej godzinie bramy stadionu zostaną zamknięte. W poprzednich latach dochodziło bowiem na tym tle do awantur pomiędzy kibicami i ochroniarzami.
Do miasta przyjedzie kilkadziesiąt tysięcy kibiców. Z miejscem do spania nie powinno być jednak problemów. W Zakopanem wciąż są wolne pokoje, ale na wysoki standard liczyć już raczej nie można.
Krzysztof Srogosz