E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Narty
 Aktualności
   Bezpieczeństwo, porady
Kamery na wyciągach
Giełda sprzętu
 WYCIĄGI NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Poronin
   Zakopane
   Ząb
   Małe Ciche
 SZKOŁY NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
 WYPOŻYCZALNIE SPRZĘTU
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
   Ząb
 NARTY
   Ciekawostki
    Historia
      Zawody
      Legendy nart
      Teksty archiwalne
      Narty na świecie
      SN PTT 1907 Z-ne
   Wielka Krokiew
   Sprzęt i technika
 SNOWBOARD
   Historia
   Jak powstaje deska
   Snowboard miękki
   Snowboard twardy
   Snowboard dla dzieci
   Snowboard dla kobiet
    Technika jazdy
    Triki
   Jak zostać instruktorem
   Boarder cross
   Galeria
 SKI-ALPINIZM
   Skitury
   Freeride
   Jak zacząć?
   Sprzęt
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Aktualności
Ahonen po raz piąty wygrał Turniej Czterech Skoczni
 dodano: 8 Stycznia 2008    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2008/01/07)
Wspaniała sylwetka, długi lot, nienaganny styl – tak skacze Fin Janne Ahonen, który nie dał żadnych szans rywalom w dwóch turniejach w Bischofschofen (FOT KAIPFAFFENBACH / REUTERS)

Adam Małysz skończył Turniej na 4. miejscu.

Jeszcze przed sobotnim konkursem w Bischofshofen austriacka prasa ochrzciła swojego szkoleniowca Alexandrem Wielkim. O niebo większy okazał się jednak Janne Ahonen, pokazując miejsce w szeregu dwóm podopiecznym Alexandra Pointnera: Thomasowi Morgensternowi i Gregorowi Schlierenzauerowi.


Ahonen, wielki niemowa skoków narciarskich, przemówił w Bischofshofen do wyobraźni rywali. I wskoczył na karty historii Turnieju Czterech Skoczni. To jedyny zawodnik, który wygrywał go aż pięciokrotnie – w latach 1999, 2003, 2005, 2006 i 2008, a do tego dwukrotnie był drugi (2000, 2001). Gdy imponował wielką formą, nie dawał rywalom najmniejszych szans. Jak w roku 2005.Gdy nie był w najwyższej formie, zwyciężał rzetelnością i stabilnością. Albo w sezonie 1999, kiedy uczynił to bez żadnego konkursowego triumfu.

Skandynaw przeszedł też do historii z innego powodu. Dwa lata temu zwyciężył ex aequo z innym zawodnikiem – Jakubem Jandą. Przedostatnią serią turnieju Czech prowadził trzema punktami, co – przekładając na metry – dawało nie całe dwa metry zaliczki. W finale Ahonen skoczył tak, jakby trener Tomi Nikunen włożył mu pod kask bryłkę lodu. Z kamiennym wyrazem twarzy uzyskał aż141,5 m. W odpowiedzi Janda się potknął. Wylądował 2,5 metra bliżej niż rywali zajął w konkursie drugie miejsce. Ten czeski błąd nie kosztował go jednak triumfu w imprezie. Obaj zakończyli Turniej z identyczną notą – 1081,5 pkt.

Nie sposób jednak porównywać klasy obu zawodników. Janda okazał się meteorytem, który w grudniu ub.r. błąkał się po Pucharze Kontynentalnym, nie mogąc znaleźć swojego miejsca w kadrze. Z Ahonena tymczasem liczby czynią legendę. On zawsze kończył Puchar Świata w czołowej piętnastce, a startuje w nim już 16. sezon.

Prowadzenie zakończonej wczoraj edycji Ahonen objął w sobotę po pierwszej serii. Miał wówczas 0,9 pkt przewagi nad Morgensternem. Po konkursie – już 10,9. – Niech się cieszy. To może jego ostatnie zwycięstwo w Pucharze Świata – próbował dowcipkować „Morgi”, ale nie były to żarty najwyższych lotów.

Schlierenzauer? Znów błysnął wtedy, kiedy nie musiał (145,0 m w sobotnich kwalifikacjach), a spalił się w kluczowej rozgrywce. On też był podczas turnieju skory do żartów. Narzekał, że ma zdecydowanie za długie nazwisko, co kosztuje go sporo pracy przy rozdawaniu autografów. Fiński lotnik oszczędził mu nieco zachodu.

Nie sprawdziły się zatem słowa Alexandra Pointnera, że tym razem nie będzie tego trzeciego, który odbierze radość i chwałę jednemu z jego młodych wilków. Rację miał za to szef PZN Apoloniusz Tajner, mówiąc na naszych łamach, że „Schlieri” może się potknąć, ale już Ahonen nie potknie się na pewno.

Fatalne warunki atmosferyczne całkowicie wypaczyły wczoraj rywalizację, potwornie mieszając także w klasyfikacji generalnej. Gregor Schlierenzauer czy Tom Hilde, którzy do soboty znajdowali się w ścisłej czołówce, nie awansowali nawet do finałowej serii. Tym samym wypadli poza czołową dziesiątkę. Swoje zrobił natomiast Małysz i niepostrzeżenie zakończył turniej na wysokim, czwartym miejscu, choć w żadnym konkursie aż tak wysoko się nie uplasował (piąty w Ga- Pa, szósty wczoraj w Bischofshofen).

Wojciech Koerber Bischofshofen

Skoki narciarskie Turniej Czterech Skoczni

Trzeci konkurs TCS, Bischofshofen (K-125), sobota:

1. Janne Ahonen (Finlandia) 282,5 pkt (139,5/138); 2. Thomas Morgenstern (Austria) 271,4 (138/135,5); 3. Simon Ammann (Szwajcaria) 259,4 (126,5/139); 4. Dimitrij Wassiliew (Rosja) 257,1 (133/131,5); 5. Gregor Schlierenzauer (Austria) 256,6 (132,5/132); 6. Tom Hilde (Norwegia) 253,5 (129,5/133); 7. Michael Neumayer (Niemcy) 249,6 (130/132); 8. Wolfgang Loitzl (Austria) 246,4 (130,5/127.5), 9. ex aequo Adam Małysz (Polska) 244,3 (130,5/128), Andreas Kuettel (Szwajcaria) 244,3 (132,5/126)...25. Kamil Stoch (Polska) 216,0 (122,5/122,5)...41. Maciej Kot (Polska) 102,0 (118).

Czwarty konkurs TCS, Bischofshofen (K-125), niedziela:

1. Ahonen 251,6 pkt (126/136); 2. Anders Bardal (Norwegia) 243,6 (132,5/124,5); 3. Morgenstern 242,7 (121/135,5); 4. Martin Schmitt (Niemcy) 235,7 (121,5/132,5); 5. Denis Korniłow (Rosja) 232,6 (120/132); 6. Małysz 232,1 (120/132); 7. Wassiliew 231,9 (126/127), 8. Anders Jacobsen (Norwegia) 231,2 (128/123,5), 9. Pawel Karelin (Rosja) 227,9 (120,5/130), 10. Neumayer 226,9 (119/131,5)...34. Hilde 95,2 (116)...42. Schlierenzauer 90,6 (114,5).

Klasyfikacja Turnieju Czterech Skoczni:

1. Ahonen 1085,8 pkt; 2. Morgenstern 1066; 3. Neumayer 994,6; 4. Małysz 979,9; 5. Wassiliew 977,5; 6. Kuettel 959,3; 7. Bardal 958,7; 8. Schmitt 955,9; 9. Jacobsen 943,2, 10. Janne Happonen (Finlandia) 936,6... 21. Stoch 765,7 ... 54. Kot 210,4... 60. Bachleda 191,7.

Klasyfikacja Pucharu Świata po 11 konkursach:

1. Morgenstern 940 pkt; 2. Schlieren- zauer 654; 3. Ahonen 615; 4. Hilde 402; 5. Loitzl 398; 6. Kuettel 324; 7. Małysz 312; 8. Ammann 307...35. Stoch 36.

Poradził sobie nawet z pogodą Janne Ahonen – zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni 2007/2008:

Pogoda była trudna, ale poradziłem sobie z nią. Ta niedziela to naprawdę niesamowity dzień w moim życiu. To kapitalne uczucie, gdy wiesz, że jesteś najlepszy w historii. Kiedyś powiedziałem, że będę skakał dopóty, dopóki nie zwyciężę w Turnieju Czterech Skoczni po raz piąty, ale to nie znaczy, że kończę karierę. Choć następcę już mam. Mój syn, 6-letni Mico, jest członkiem klubu w Lahti.

Gregor Schlierenzauer:

W sobotę w kwalifikacjach skoczyłem 145 metrów, ale wiedziałem, że spóźniłem wyjście z progu. Dlatego nie cieszyłem się po wylądowaniu. W takich warunkach można było i odlecieć na 150. metr. Byłem silnie zmotywowany na niedzielny rewanż, bo powiedziałem sobie, że nie mam nic do stracenia. Zmienne warunki wypaczyły jednak rywalizację. Na szczęście do wysokiej formy wiele mi nie brakuje. To są detale.











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1464





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024