Czterej Polacy w Turnieju Czterech Skoczni.
Małysz odpoczął i jest optymistą przed zawodami.
Adam Małysz, Kamil Stoch, Maciej Kot i Marcin Bachleda – tych czterech zawodników będzie reprezentowało Polskę w rozpoczynającym się w niedzielę w Oberstdorfie 56. Turnieju Czterech Skoczni. Trener Hannu Lepistoe liczy, że ten niemiecko-austriacki klasyk będzie punktem zwrotnym tego sezonu i jego podopieczni, z „Orłem z Wisły” na czele, wreszcie rozwiną skrzydła.
Ostatnim sprawdzianem kadrowiczów były mistrzostwa Polski, które co prawda pod nieobecność Małysza wygrał Stoch, ale Kot i Bachleda znaleźli się w cieniu 13-letniego Klimka Murańki. Nieoficjalnie wiadomo, że sztab szkoleniowy poważnie rozważa dokonanie roszady na półmetku Turnieju i zastąpienie najsłabszego członka zespołu Krzysztofem Miętusem, brązowym medalistą mistrzostw kraju.
Oczy wszystkich kibiców i tak będą jednak zwrócone na Małysza, który jako jedyny Polak ma już w dorobku zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni. Zawodnik Wisły Ustronianka na najwyższym stopniu podium stanął w sezonie 2000/2001.
– Jadę na turniej z optymizmem. Mam wrażenie, że przerwa w skakaniu dobrze mi zrobiła, a przecież już w Engelbergu nie było najgorzej. Teraz stać mnie na więcej.
O odpoczynku zadecydował Lepistoe, uznając, że zbyt męcząca byłaby podróż z Wisły do Zakopanego i z powrotem wciągu jednego dnia. A jak będzie w Niemczech i Austrii? No cóż, zobaczymy – odpowiada Adam Małysz.
Dyplomację, jako sposób mówienia o swoich szansach, wybrał także Stoch.
– Na pewno zwycięstwo w Zakopanem i wreszcie zdobyte w tym sezonie punkty Pucharu Świata w Engelbergu pozwoliły mi się podbudować przed wyjazdem do Niemiec. Mam swoje cele, ale nie chcę niczego obiecywać. Po prostu postaram się oddać dobre skoki we wszystkich czterech konkursach – stwierdził zawodnik LKS Poroniec Poronin, który w klasyfikacji PŚ zajmuje 47. miejsce.
Pozostała dwójka kadrowiczów wystartuje bez żadnej presji i chyba też bez dużych oczekiwań. – Maciek Kot ciągle zbiera doświadczenia. A Bachleda? Spodziewaliśmy się, że będzie walczył o „30”. Może w turnieju zdoła się przełamać – powiedział drugi trener kadry, Łukasz Kruczek.
Specyficzna formuła zmagań, polegająca na rywalizacji w parach, gdy w pierwszej serii skoków zawodnicy dobierani są według klucza, czyli wyników kwalifikacji [pierwszy z pięćdziesiątym, drugi z czterdziestym dziewiątym i tak dalej, a do drugiej serii awansuje lepszy z pary oraz pięciu przegranych z najlepszymi wynikami – przyp. red.] to frajda przede wszystkim dla kibiców i uatrakcyjnienie transmisji telewizyjnej.
– Dla zawodników to dodatkowe obciążenie psychiczne, trzeba unieść ciężar presji, gdy trafia się na wielkiego rywala albo gdy bezpośredni konkurent odda naprawdę dobry skok. Dlatego bardzo ważne będzie mentalne nastawienie chłopaków. Adam potrafi sobie z takimi sytuacjami radzić, z pozostałymi kadrowiczami bywa różnie – przyznaje prezes Polskiego Związku Narciarskiego i były trener reprezentacji Apoloniusz Tajner.
W tym roku Małysza, który punktuje regularnie, ale, jak sam przyznaje, dopiero czeka na błysk pozwalający wygrywać, nie ma wśród największych faworytów Czterech Skoczni. Najwięcej szans na końcowy triumf daje się liderowi klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Austriakowi Thomasowi Morgensternowi. Bukmacherzy analizujący szanse zawodników przekładając je na pieniądze, jego najgroźniejszych konkurentów upatrują w Gregorze Schlierenzauerze, Finie Janne Ahonenie i Szwajcarze Andreasie Küttelu.
– Skoki to loteria. Już nie raz faworyci nie wytrzymywali presji tej roli. Skreślanie Adama jest przedwczesne, wystarczy przypomnieć sobie poprzedni sezon – tryska optymizmem prezes Tajner.
Rafał Musioł
Program 56. edycji
W tym sezonie zawodnicy w Turnieju Czterech Skoczni po raz pierwszy wystąpią na nowym obiekcie w Garmisch-Partenkirchen. Konkurs w Ga-Pa odbędzie się w Nowy Rok. Bezpośrednie transmisje przeprowadzi TVP 1, która wyśle własny wóz transmisyjny i zorganizuje studio pod każdą skocznią.
Oberstdorf (K-120)
sobota, 29 grudnia 2007
oficjalny trening (14.30),
kwalifikacje (16.30);
niedziela, 30 grudnia
seria próbna (15),
pierwsza seria (16.30);
Garmich-Partenkirchen (K-125)
poniedziałek, 31 grudnia
oficjalny trening (11.30),
kwalifikacje (13.45);
wtorek, 1 stycznia 2008
seria próbna (12),
pierwsza seria (13.45);
Innsbruck (K-120)
czwartek, 3 stycznia
oficjalny trening (12),
kwalifikacje (13.45);
piątek, 4 stycznia
seria próbna (12.30),
pierwsza seria (13.45);
Bischofshofen (K-125)
sobota, 5 stycznia
oficjalny trening (15),
kwalifikacje (16.30);
niedziela, 6 stycznia
seria próbna (15),
pierwsza seria (16.30).