Zawody Pucharu Świata w skokach, które zostaną rozegrane 25-26 stycznia 2008 r. na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, cieszą się nieprawdopodobnym wręcz zainteresowaniem Polaków i... VIP-ów z całego świata. Obejrzy skoki z trybun ponad 50 tys. kibiców. To prawdziwy obłęd! - twierdzą we wszystkich zakopiańskich biurach, które prowadzą sprzedaż biletów.
Po kilku tygodniach od rozpoczęcia rezerwacji zostało już niewiele miejsc - i to raczej te pojedyncze, w dolnych sektorach. I kibice cały czas dzwonią. W internecie już zarezerwowane zostało wszystko. Tak zresztą jak niemal całe Zakopane na ten czas. Ze znalezieniem kwatery w mieście już w sierpniu były kłopoty.
- Już teraz ludzie nie przyjeżdżają dla samego Adama Małysza, ale na skoki. Myślę, że sama impreza na tyle się już wypromowała, że doskonale się sprzedaje - zaznacza Agata Wojtowicz, dyrektor zakopiańskiego Biura Orbis. - Rezerwują miejsca na skoki głównie Polacy, ale z tak małych miejscowości, że mamy kłopoty ze znalezieniem ich na mapach. Bilety mamy już w 75 proc. wyprzedane. W styczniu naprawdę będziemy mieć szaleństwo!
W Centrum Informacji Turystycznej, jak twierdzi jego pracownica, Katarzyna Jakubiak, na sobotę miejsca już mają zarezerwowane wszystkie, a na piątek - pozostały tylko resztki, w dolnych sektorach.
- Ludzie dosłownie rzucili się na bilety - śmieje się pani Katarzyna.
W Biurze "Teresa" sektory A i B na obydwa dni mają też już zarezerwowane.
- Pozostały nam tylko dolne trybuny. Ale ludzie z całej Polski, głównie firmy cały czas pytają - wyjaśnia Teresa Gąsienica Roj, współwłaścicielka biura.
Dobijają ze sprzedażą biletów do końca w Biurze "Gromada".
- Zostało nam trochę miejsc w dolnych sektorach - tłumaczy Bartłomiej Zubek, pracownik "Gromady".
Organizatorzy Pucharu tym razem przygotowali 25,5 tys. miejsc na każdy dzień skoków. Obydwa konkursy odbędą się wieczorem: w piątek i sobotę. Cena biletów: 50 zł (sektor C I D) oraz 60 (sektor A I B).
- Jest też bardzo duże zainteresowanie skokami ze strony VIP-ów, nie tylko z Polski, ale i świata. Szczególnie z Niemiec, Austrii, Norwegii, Szwajcarii. Tak że musieliśmy zwiększyć liczbę miejsc siedzących o 300 - mówi Lech Nadarkiewicz, dyrektor Pucharu Świata w Zakopanem. - Spodziewamy się nowego premiera Polski, Donalda Tuska i większości parlamentarzystów. Obecność zapowiedział także legendarny piłkarz Franc Bekenbauer. Teraz wszystko zależy od pogody!
Halina Kraczyńska - POLSKA Gazeta Krakowska