Wysoko w Tatrach leży już ponad pół metra śniegu. W Zakopanem od wczoraj spadło 10 cm, a na termometrach widnieje minus 2 stopnie Celsjusza. Wszystko wskazuje na to, że zima już nadeszła i pomrozi nas wszystkich przez najbliższe dni. Śnieg i niska temperatura jak zwykle zaskoczyła drogowców, którzy chyba rano w Zakopanem zaspali. Nie oznacza to jednak, że sezon narciarski lada dzień się rozpocznie. Jak mówią właściciele wyciągów, jeszcze za wcześniej nawet na sztuczne śnieżenie stoków.
Po raz kolejny okazuje się, że początek listopada to już pod Tatrami czas na zimę. Wydaje się, że przyroda chce nadrobić ubiegłoroczne zaległości, kiedy to śniegu nie było praktycznie w ogóle. Synoptycy pocieszają nas jednak, że na prawdziwą zimę musimy jeszcze poczekać.
– To jest epizod zimowy – zapewnia Michał Furmanek kierownik stacji IMGW na Równi Krupowej w Zakopanem. – W tej chwili śnieg leży w Zakopanem i w Tatrach. I ciągle go przybywa. Tak będzie przez najbliższych kilka dni. Ale potem już czeka nas ocieplenie.
Najgorszy poranek wczoraj mieli ci, którzy w swoich obowiązkach mają również odśnieżanie.
– Było trochę roboty – przyznaje pan Władek, parkingowy w centrum Zakopanego. – Najgorzej jest zawsze na początku, kiedy trzeba się trochę rozruszać. Ale jak się mieszka w Zakopanem to trzeba się przyzwyczaić, że pół roku tutaj mamy zimę. Niektórzy mówią, że śnieg leży tutaj nawet przez dziewięć miesięcy.
Górale mówią, że trzeci z kolei śnieg, który spadnie, zazwyczaj już nie topnieje.
– To prawda, ale obecny to dopiero drugi – przypomina Michał Furmanek. – Na prawdziwą zimę musimy więc jeszcze trochę poczekać.
Kierowcy z nadejścia zimy na pewno się nie cieszą. Natomiast z nadzieją patrzą w przyszłość narciarze. – Praktycznie jesteśmy gotowi do rozpoczęcia sezonu – mówi Katarzyna Strama ze Szkoły Narciarskiej „Strama” pod Nosalem. – Armatki śnieżne już są ustawione, ratraki przygotowane a i instruktorzy czekają na wiadomość, że już czas na inaugurację sezonu. Aby jednak zacząć sztucznie śnieżyć muszą jeszcze przyjść mrozy. Żeby dobrze zaśnieżać temperatura musi oscylować koło minus 6 stopni. Na razie w Zakopanem jest jeszcze za ciepło.
Nie ma jednak co narzekać. Górale przepowiadają bowiem, że zima będzie długa i mroźna.
– Trzeba się przygotować na Syberię – kiwa głową Maria Gruszkowa. – Z góralskich przepowiedni jednoznacznie wynika, że zima będzie sroga. I pociągnie się nam w tym roku bardzo długo, choć póki co zimno za oknami równoważy nam gorąca atmosfera w sejmie.
Na prawdziwą więc zimę będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Przemysław Bolechowski - POLSKA Gazeta Krakowska