E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Narty
 Aktualności
   Bezpieczeństwo, porady
Kamery na wyciągach
Giełda sprzętu
 WYCIĄGI NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Poronin
   Zakopane
   Ząb
   Małe Ciche
 SZKOŁY NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
 WYPOŻYCZALNIE SPRZĘTU
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
   Ząb
 NARTY
   Ciekawostki
    Historia
      Zawody
      Legendy nart
      Teksty archiwalne
      Narty na świecie
      SN PTT 1907 Z-ne
   Wielka Krokiew
   Sprzęt i technika
 SNOWBOARD
   Historia
   Jak powstaje deska
   Snowboard miękki
   Snowboard twardy
   Snowboard dla dzieci
   Snowboard dla kobiet
    Technika jazdy
    Triki
   Jak zostać instruktorem
   Boarder cross
   Galeria
 SKI-ALPINIZM
   Skitury
   Freeride
   Jak zacząć?
   Sprzęt
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Aktualności
Pierwszy z narciarskiej dynastii
100 lat SN PTT 1907 Zakopane

Jedną z najbardziej zasłużonych dla SN PTT i polskich nart jest rodzina Marusarzów. Należy im się cała narciarska saga - saga o czasach, kiedy "narty były z drewna, ale ludzie z żelaza". Pierwszym narciarzem z tej rodziny, startującym w barwach zakopiańskiego klubu był Jan.
Jan Marusarz zdobył tytuł mistrza Węgier w narciarstwie (Fot. ze zbiorów rodziny Marusarzów)

Jan Marusarz, popularny "Jano", urodził się w 1912 r. Choć powszechnie najbardziej znanym skoczkiem z tej rodziny był Stanisław, to jego starszy brat Jan również osiągał niezłe wyniki sportowe, zwłaszcza w kombinacji norweskiej i biegach sztafetowych. Obaj chłopcy postanowili związać się bardziej ze sportem w wieku ok. 10 lat i po udanym dla nich starcie w zawodach "Sokoła" na Lipkach, zapisali się do klubu SN PTT, który w tym czasie był prawdziwą "wylęgarnią mistrzów". Mimo że rodzice byli temu przeciwni, zwłaszcza ojciec, zaczęli trenować skoki narciarskie. Potem trafili do SN PTT. Tam otrzymali pierwsze narty, a działacz klubowy, Ignacy Bujak, uczył ich, jak trenować. Ten zapalony miłośnik narciarstwa opowiadał młodym chłopakom o wielkich zawodach, pięknych skoczniach i alpejskich kurortach. Z czasem stali się "asami polskiego narciarstwa" i "tatrzańskimi diabłami", jak pisała o Marusarzach polska prasa sportowa. Ich kariera zaczęła się na początku lat 30.

W 1930 r. Jan Marusarz startował w biegach sztafetowych na mistrzostwach Polski. Sztafeta SN PTT II w składzie: Kazimierz Schiele, Tadeusz Kądziołka, Jan Marusarz, Stanisław Pradziad i Władysław Suleja zajęła czwarte miejsce, za zespołami SN PTT Zakopane (I sztafeta), "Wisły" Zakopane i SN "Strzelca" Zakopane. W 1931 r. na mistrzostwach Polski w Wiśle Jan był drugi w sztafecie (pobiegła w składzie: Andrzej Krzeptowski II, Michał Stopka, Jan Skupień, Jan Marusarz, Władysław Żytkowicz). Na XIII Narciarskich Mistrzostwach Polski w skokach zwyciężył Stanisław Marusarz, a "Jano" był piąty. Zdobył brązowy medal w kombinacji norweskiej, za bratem Stanisławem i drugim Izydorem Łuszczkiem z zakopiańskiej "Wisły". Sztafeta, w której biegł w składzie: Stanisław Marusarz, Andrzej Marusarz, Jan Marusarz, Władysław Żytkowicz i Jan Dawidek zajęła 3. miejsce. Rok później Jan Marusarz startował w mistrzostwach Okręgu Podhalańskiego PZN w Zakopanem i był 8. w biegu na 18 km, 5. w skokach i 5. w kombinacji klasycznej. Na wiosennych zawodach w Czechosłowacji (Tatrzańska Polanka) Jan był znowu w czołówce: 4. w biegu na 18 km i 5. w biegu z przeszkodami. Dużym sukcesem zakopiańczyka było zdobycie tytułu narciarskiego mistrza Węgier na zawodach rozegranych w styczniu 1933 r. niedaleko Budapesztu, gdzie był pierwszy w biegu na 18 km, drugi w biegu zjazdowym i trzeci w skokach. Choć Węgry nigdy nie były potęgą w sportach zimowych, jednak jest to fakt godzien odnotowania, że zawodnik SN PTT zdobył tytuł narciarskiego mistrza Węgier.

"Jano"
"Jano" na nartach w Alpach
  

Wysoka forma spowodowała, że Jan Marusarz znalazł się w grupie narciarzy reprezentujących Polskę na wielkich zawodach FIS w Innsbrucku (luty 1933 r.). W tym samym roku na mistrzostwach Polski w Zakopanem był 5. w kombinacji klasycznej, 3. w sztafecie (w składzie: Jan Marusarz, Jan Gnojek, Eugeniusz Lorek, Andrzej Marusarz i Jerzy Ustupski). Narciarska dynastia Marusarzy była coraz silniejsza i gdy w styczniu 1935 r. rozegrano na Krokwi drużynowy konkurs skoków, to trójka Marusarzy: "Andre", czyli Andrzej, Jan i Stanisław wywalczyła dla barw klubowych pierwsze miejsce. Na kolejnych mistrzostwach Polski "Jano" był piąty w kombinacji klasycznej. W sztafecie po raz kolejny zajął trzecie miejsce.

W latach 30. w związku z coraz większymi sukcesami rodziny Marusarzy, zaczęto w Zakopanem i w Polsce mówić o "narciarskiej dynastii". Nie ma się czemu dziwić, aż piątka Marusarzy startowała w konkurencjach zimowych, reprezentując barwy swojego kraju. Jan, Stanisław, Andrzej (kuzyn Stanisława) startowali w skokach, kombinacji, konkurencjach alpejskich i sztafetach biegowych, zdobywając tytuły mistrzów Polski, bijąc rekordy skoczni i tras do narciarstwa alpejskiego (byli bowiem wszyscy niezłymi alpejczykami). Także Helena i Maria reprezentowały z sukcesami barwy Polski w konkurencjach alpejskich. Potem dołączył do nich jeszcze Józef.

Jan Marusarz wziął udział w zakopiańskim FIS-ie w 1939 r. Startował w kombinacji norweskiej i w biegu na 18 km. Wojna rzuciła go daleko w świat. Walczył w I Brygadzie Karpackiej na Bliskim Wschodzie i został ranny w bitwie pod Tobrukiem. Ostatecznie, najstarszy z rodzeństwa Marusarzów znalazł się w Kanadzie, gdzie mieszkał do śmierci w 1990 r. Jan Marusarz zmarł w wieku 78 lat.

Po wojnie odwiedził Zakopane i rodzinę. Nie obyło się bez wspólnej wyprawy narciarskiej z siostrą Zofią i bratem Stanisławem. Zdjęcia z tej wycieczki wykonał znany zakopiański fotograf, przedwojenny narciarz i skoczek, Roman Serafin. Prochy Jana Marusarza - skoczka, uczestnika mistrzostw świata, zawodnika SN PTT, zostały rozsypane przez syna Marii Marusarz na skoczni w Vancouver w Kanadzie. Można powiedzieć, że prochy dawnego mistrza nart spoczęły w miejscu, które szczególnie ukochał - na skoczni narciarskiej.

WOJCIECH SZATKOWSKI

O Marusarzach... 
Co po nich zostanie? 
Narty i skokanie...


żródło:
Dziennik Polski - www.dziennik.krakow.pl - 2007/10/24
«« Powrót do listy
 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    9575





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024