Zmarł Andrzej Łatkowski.
Na początku października w wieku 73 lat zmarł Andrzej Łatkowski, narciarz, skoczek, zawodnik AZS Zakopane i profesor zwyczajny w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Urodził się w 1934 r. w Stanisławowie. Po zakończeniu II wojny światowej znalazł się w Zakopanem, gdzie zaczął uprawiać narciarstwo w barwach AZS Zakopane. Najpierw trenował konkurencje zjazdowe, a potem specjalizował się już tylko w skokach narciarskich. Należał do kadry narodowej polskich skoczków. Startował wiele razy w kraju i za granicą, m.in. w akademickich mistrzostwach świata: w 1953 - Semmering (Austria), 1956 - Zakopane (zajął 8. miejsce w skokach) i 1957 - Oberammergau (Niemcy, 5. miejsce w skokach). Startował także w Czechosłowacji, Jugosławii, w zakopiańskich memoriałach Bronisława Czecha i Heleny Marusarzówny, Pucharach Beskidów i innych zawodach, osiągając wiele sukcesów. W barwach AZS-u zdobył tytuł drużynowego mistrza Polski w skokach w 1953 r. i 4. miejsce w drużynie w 1958 r. Uprawiał skoki narciarskie do 1962 r.
- Andrzej długo utrzymywał się w kadrze, mimo że studiował i nie mógł z tego powodu trenować na Krokwi, tyle co inni - wspomina swojego kolegę z AZS Władysław Gąsienica-Roj. - Często przyjeżdżał na zawody do Zakopanego prosto z uczelni, bez żadnego treningu i przygotowania. Imponował nam tym, bo mimo tych niedogodności był dobrym zawodnikiem. Często lokował się w pierwszej dziesiątce najlepszych skoczków krajowych tamtego okresu. A przecież wtedy w konkursach startowało nawet do 150 zawodników, więc nie było łatwo o wysoką lokatę. Po 1962 r. porzucił skoki i związał się z Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie, gdzie został po studiach jako pracownik naukowy. Choć mieszkał na stałe w Krakowie, to żywo interesował się kolejnymi jubileuszami klubu AZS Zakopane i był ich gościem. Jeszcze pół roku temu oferował mi pomoc w organizacji jubileuszu 60-lecia AZS Zakopane, które przypada na rok 2009.
Swoje początki przygody z nartami Łatkowski zawarł w książce wydanej na 50-lecie AZS Zakopane w opowiadaniu "Buty". Opisywał m.in. swoje perypetie z uzyskaniem odpowiednich narciarskich butów! Dostał je wtedy od Stefana Dziedzica, także zawodnika AZS Zakopane.
W Akademii Górniczo-Hutniczej uzyskał tytuł profesora zwyczajnego Wydziału Metali Nieżelaznych, był też kierownikiem Katedry Stopów Metali Nieżelaznych. Był wybitnym specjalistą z zakresu metaloznawstwa i obróbki cieplnej metali nieżelaznych, wreszcie wieloletnim konsultantem krajowym i zagranicznym w przemyśle stopów aluminium oraz wychowawcą kadry naukowej i inżynierskiej. - Andrzej był wierny nartom, Zakopanemu, swojemu klubowi AZS Zakopane i jednej uczelni - AGH - podkreślił Władysław Gąsienica-Roj.
Taki wizerunek Andrzeja Łatkowskiego pozostanie w naszej pamięci. Został pochowany na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
WOJCIECH SZATKOWSKI