Letnia Grand Prix w Skokach Narciarskich.
- Mamy 18 tys. biletów na każdy dzień skoków, ale to pobożne życzenie byśmy wszystkie je sprzedali. Jeżeli uda się nam sprzedać 11 tys. na każdy konkurs, to naprawdę będzie dobrze, bo zbilansujemy zawody - prorokował Lech Nadarkiewicz, dyrektor Letniej Grand Prix w Skokach Narciarskich, które odbędzie się w najbliższy piątek i sobotę na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.
Tymczasem od wczoraj bilety idą jak przysłowiowe świeże bułeczki. Kto wie czy tegoroczne skoki na igelicie nie będą pod względem oglądalności rekordowe!? Wszystkie bowiem biura zajmujące się dystrybucją biletów twierdzą, że w tym roku jest o wiele większe zainteresowanie Grand Prix niż w ubiegłym.
- Dziś wystawiliśmy trzy stoiska pod skocznią i na ulicach Zakopanego. Myśleliśmy, że to będzie dla nas taki dzień roboczy, na zorganizowanie się. Okazało się jednak, że jeszcze dobrze się nie rozstawiliśmy, już ustawiły się kolejki po bilety - mówi Maciej Młynarczyk, kierownik zakopiańskiego biura Orbisu.
To co dziś działo się z biletami przeszło nasze najśmielsze oczekiwania - podkreśla kierownik Młynarczyk. - Bardzo dużo już sprzedaliśmy, a mieliśmy największą pulę. Cały czas zainteresowanie biletami jest duże i to na obydwa dni: piątek i sobotę.
Letnie skakanie w Zakopanem chcą obejrzeć nie tylko kibice z całej Polski, ale także wielu cudzoziemców: tradycyjnie Niemcy, Norwegowie, Finowie.
- Sporo kibiców z zagranicy dokonało u nas rezerwacji, nawet mieliśmy telefony z Węgier, Hiszpanii i Anglii - wyjaśnia Elżbieta Rusinowska, pracownik Centrum Informacji Turystycznej. - Zainteresowanie tegorocznymi skokami jest naprawdę bardzo duże, większe niż w ubiegłym roku.
To samo twierdzą pracownicy Biura Turystycznego Teresa, które także prowadzi sprzedaż biletów na letnią Grand Prix. Koszt biletów 50 zł za sektor B, 40 zł za sektory C oraz D.
(hak)