Igielit czy śnieg - Adam Małysz zawsze mistrzem.
Powoli już tradycją się staje, że pod koniec czerwca najlepsi polscy skoczkowie rywalizują na igielicie w Zakopanem o Puchar Doskonałego Mleka. Obsada w zawodach w tym roku była iście międzynarodowa.
Burzowo, deszczowo
Organizatorom najwięcej problemów sprawiła pogoda. W sobotnie popołudnie Zakopane kilka razy nawiedziła ulewa i burze. Ostatecznie odbyła się jedna seria skoków. Zawody - jak łatwo przewidzieć - wygrał nasz mistrz Adam Małysz.
W sobotnie popołudnie na trybunach Wielkiej Krokwi w Zakopanem zasiadło kilka tysięcy widzów. Zapowiadało się wspaniałe widowisko - wśród zawodników był przecież idol chyba wszystkich Polaków - Adam Małysz. A skoczkowie mieli rywalizować o Puchar Doskonałego Mleka.
Z uwagi na aurę podjęto jednak decyzję, że konkurs skoków zakończy się po pierwszej serii. Ze względów bezpieczeństwa nisko też ustawiono belkę startową. Zdecydowanie zwyciężył Adam Małysz (116,5 metra). Drugie miejsce zajął Piotr Żyła (109 metrów), trzecie wywalczył Stefan Hula (108,5 metra).
Na Wiekiej i Średniej
Zawody toczyły się nie tylko na Wielkiej Skoczni - wcześniej na Średniej Skoczni rywalizowali młodzi skoczkowie - wśród nich być może następca Adama Małysza. Zresztą sam mistrz potwierdzał, że młodzi zawodnicy skaczą coraz lepiej i zmniejszają dystans jaki dzieli ich jeszcze od najlepszych seniorów.
(bol)