E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Narty
 Aktualności
   Bezpieczeństwo, porady
Kamery na wyciągach
Giełda sprzętu
 WYCIĄGI NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Poronin
   Zakopane
   Ząb
   Małe Ciche
 SZKOŁY NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
 WYPOŻYCZALNIE SPRZĘTU
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
   Ząb
 NARTY
   Ciekawostki
    Historia
      Zawody
      Legendy nart
      Teksty archiwalne
      Narty na świecie
      SN PTT 1907 Z-ne
   Wielka Krokiew
   Sprzęt i technika
 SNOWBOARD
   Historia
   Jak powstaje deska
   Snowboard miękki
   Snowboard twardy
   Snowboard dla dzieci
   Snowboard dla kobiet
    Technika jazdy
    Triki
   Jak zostać instruktorem
   Boarder cross
   Galeria
 SKI-ALPINIZM
   Skitury
   Freeride
   Jak zacząć?
   Sprzęt
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Aktualności
Nie jestem pazerna
 dodano: 30 Stycznia 2007    (źródło: Dziennik Polski - www.dziennik.krakow.pl - 2007/01/30)
Justyna Kowalczyk na mecie w szczęśliwym dla siebie Otepaeae (Fot. PAP/EPA/Toms Kalnins)

- mówi Justyna Kowalczyk, pierwsza polska triumfatorka zawodów PŚ w biegach narciarskich

W sobotę historyczny sukces odnotowała Justyna Kowalczyk, wygrywając jako pierwsza Polka bieg narciarski na 10 kilometrów.


Wczoraj zastaliśmy ją jeszcze w Estonii. - Jestem jeszcze w Otepaeae. Trenerzy pojechali już samochodami do Davos, a ja zostaję do środy. Mam tutaj idealne warunki do treningu, ćwiczę dwa razy dziennie, rano przebiegłam około 37 kilometrów, teraz po południu idę wybiegać kolejne 20.

- To szczęśliwe dla Pani miejsce. Tutaj przed rokiem po raz pierwszy stanęła Pani na podium, będąc trzecia też na 10 km. Teraz jest zwycięstwo.

- Otepaeae to dla mnie bardzo przyjazna miejscowość. Polubiłam tutejsze trasy. Są najeżone podbiegami, a ja lubię taki profil trasy. W tym roku "skasowano" mi ulubioną górkę, ale i tak było sporo podbiegów.

- Zawsze biega Pani w czerwonej czapeczce, a w Otepaeae ubrała Pai różową. Czyżby był to Pani ulubiony kolor?

- Wręcz przeciwnie. Nie cierpię różowego! Mam dwie czapeczki, dostałam je od formy Madshus, która od tego sezonu dostarcza mi narty. Różową ubrałam tylko dlatego, że w Estonii było bardzo zimno, minus 10 stopni. A ta czapeczka jest podwójnie ocieplana. Normalnie biegam w czerwonej.

- Niektórzy krytykowali Pani starty na Zimowej Uniwersjadzie w Turynie. Po co tam Kowalczyk startuje, konkurencja jest słaba...

- Sobotni bieg pokazał, że nie mieli racji. W Pragelato, gzie odbywały się zawody zimowej uniwersjady, miałam świetnie warunki do treningu. Mogłam spokojnie przygotowywać się do kolejnych startów PŚ, a przy okazji wystartować. Czułam, że moja formie rośnie.

- Czy zwycięstwo w Estonii będzie punktem zwrotnym w Pani karierze?

- Ja nie potrzebuję żadnego punktu zwrotnego! Uważam, że zaplanowana od lat praca z trenerem Aleksandrem Wierietielnym idzie w dobrym kierunku. Były medale w mistrzostwach świata juniorów, potem młodzieżowych mistrzostwach świata, brązowy medal na igrzyskach w Turynie. Jestem jeszcze młodą zawodniczką, chyba z czołówki światowej najmłodszą. Spokojnie czekam na swoje dni. Ale nie jestem pazerna, mam świadomość, że w biegach narciarskich nawet najlepsza zawodniczka czy zawodnik nie może stale wygrywać.

- W niedzielnym biegu sprinterskim w Otepaeae była Pani siódma, najlepsza w finale "B", a tylko ułamka sekund zabrakło, by walczyć w finale "A". Polubiła Pani sprinty?

- Nigdy nie mówiłam, że ich nie lubię. Wszystko zależy od tras. W Otepaeae było na trasie parę górek. Nie lubię płaskich tras. Nie wiem, jak będzie na mistrzostwach świata w Sapporo. Tam podobno trasa ma przebiegać przez halę. To dla uatrakcyjnia zawodów, żeby oglądało je jak najwięcej widzów.

- Wkrótce są mistrzostwa Polski w Wiśle. Wystartuje Pani?

- Jest dylemat. Trener Wierietelny wolałby, abym nie stratowała w Wiśle. Przypomina mi mistrzostwa przed rokiem, sprint trwał 7 godzin, okrutnie zmarzłam na mrozie. Jeśli zawody mają być podobnie zorganizowane, to mój start nie ma sensu. Ostateczną decyzję podejmę z trenerem po powrocie do kraju.

- Najbliższy start?

- Zawody w ten weekend w Davos, tam też będzie dystans 10 kilometrów, miał być stylem wolnym, ale ponieważ jest mało śniegu, być może pobiegniemy klasykiem. A to byłby dla mnie plus.

Rozmawiał: ANDRZEJ STANOWSKI











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    2204





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024