E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Narty
 Aktualności
   Bezpieczeństwo, porady
Kamery na wyciągach
Giełda sprzętu
 WYCIĄGI NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Poronin
   Zakopane
   Ząb
   Małe Ciche
 SZKOŁY NARCIARSKIE
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
 WYPOŻYCZALNIE SPRZĘTU
   Białka Tatrzańska
   Bukowina Tatrzańska
   Czerwienne
   Gliczarów Dolny
   Gliczarów Górny
   Kościelisko
   Murzasichle
   Zakopane
   Ząb
 NARTY
   Ciekawostki
    Historia
      Zawody
      Legendy nart
      Teksty archiwalne
      Narty na świecie
      SN PTT 1907 Z-ne
   Wielka Krokiew
   Sprzęt i technika
 SNOWBOARD
   Historia
   Jak powstaje deska
   Snowboard miękki
   Snowboard twardy
   Snowboard dla dzieci
   Snowboard dla kobiet
    Technika jazdy
    Triki
   Jak zostać instruktorem
   Boarder cross
   Galeria
 SKI-ALPINIZM
   Skitury
   Freeride
   Jak zacząć?
   Sprzęt
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Aktualności
PŚ w Zakopanem 2007 - show must go on?...

Show must go on - przedstawienie musi trwać - te słowa, zaczerpnięte ze słynnego utworu Freddy'ego Mercury i zespołu Queen, stały się niestety mottem zakopiańskiego pucharu w 2007 r. Dlaczego? Ano dlatego, że doszło w czasie zawodów do tragicznego wypadku. Podczas sobotniego konkursu na Wielkiej Krokwi czeski zawodnik Jan Mazoch, na wskutek własnego błędu (zbyt wczesne wybicie się z progu) i wiatru, upadł na zeskok tak nieszczęśliwie, że stracił przytomność. Czech został przewieziony do kliniki w Krakowie i nadal jego stan jest ciężki, ale stabilny. Na zeskoku Wielkiej Krokwi pojawiła się krew...
Wielka Krokiew - Puchar Świata 2007 (fot. Wojciech Szatkowski)

Zacznijmy jednak wszystko od początku. Puchar w Zakopanem to święto narciarstwa. Znowu tysiące ludzi przyjechały do Zakopanego "na Małysza", znowu oglądaliśmy malowanie twarzy, kupowanie tysięcy polskich flag narodowych, trąbki dały znać o sobie, a rzesza barwnych kibiców ciągnęła pod najpiękniejszą polską skocznię. Tak więc z początku było normalnie. Organizatorom wiosenna aura i szalona pogoda Anno Domini 2007 postawiły bardzo twarde i trudne warunki gry: trzeba było zaśnieżać Wielką Krokiew, a ekipy techniczne pracowały, nie schodząc ze skoczni, dzień i noc. Spisali się wszyscy znakomicie, mimo "kapryśnej" zimy skocznia była gotowa do przyjęcia wielkich gwiazd światowych skoków. Walter Hofer, Dyrektor PŚ, bardzo liczył, że w Zakopanem wszystko się uda, gdyż w tym nieco zwariowanym sezonie nie odbyły się już 4 konkursy PŚ. Dlatego z Kurtem Henauerem i Tepesem czynił wszystko, by zawody udały się. Wiatr jednak nie pozwala na skakanie i tak było w pucharowe dni w Zakopanem. Kwalifikacje odwołano. W sobotę Wielka Krokiew zaroiła się 26-tysięcznym tłumem polskich kibiców skoków. Były trąby, flagi, okrzyki, a na słowo "Małysz" tłum grzmiał oklaskami, trąbami. Zresztą wszyscy skoczkowie czuli się w Zakopanem jak u siebie w domu. Nasi reprezentanci, poza Adamem Małyszem, skakali w sobotę słabo, a o skoku Stefana Huli na bulę wolelibyśmy od razu zapomnieć. Nie mam pretensji: forma sportowa, zwłaszcza w skokach narciarskich, jest jak nadobna, naga i piękna hurysa w prześwitującej sukni, pojawia się niespodziewanie, i równie szybko potrafi zniknąć. Dziwne jednak, że u siebie, na własnym obiekcie, przed polską publicznością, niektórzy nasi skoczkowie wypadli tak słabo... Szkoda. Wreszcie skok Roka Urbanca - fantastyczny i daleki (powiedzmy jednak sobie szczerze fuks - wiatr pod narty), daje mu prowadzenie, tuż za nim norweskim mistrz Roar Ljoekelsopey i słynny lotnik z Puijon Hiihtoseura - Matti Hautamaeki z Finlandii. Nasz Adaś na wysokiej 5. pozycji. Druga seria znowu odbywała się w bardzo wietrznych warunkach. No i skok Jana Mazocha. Po wyjściu z progu narty Czecha nie poszły, nie poderwały się do góry, przeciwnie prawa narta "zatonęła" w jakiejś próżni i Czech przeleciał przez skokówki, uderzając mocno o zeskok głową, barkiem i kolanem. Upadek był straszny. Jedna z nart nie wypięła się, a do nieprzytomnego skoczka podbiegli ratownicy TOPR i służby medyczne. Karetką został przewieziony do szpitala w Zakopanem, a potem do Krakowa. Po upadku Czecha zawody straciły sens dla publiczności. Trudno się było cieszyć po czymś takim. Na Wielkiej Krokwi było smutno i cicho - zamilkły trąby, opadły flagi, niektórzy dość długo nie mogli uwierzyć w to co się stało. A krew na zeskoku Wielkiej Krokwi była czymś strasznym, gdyż długo na naszej skoczni nie było tak groźnego w swoich konsekwencjach wypadku. Jury nie mogło się jednak dalej zdecydować: przerwać konkurs czy też nie? Na belkę startową wpuszczono "Morgiego" - Morgensterna, i cztery razy go ściągnięto. Wreszcie podjęto decyzję o przerwaniu konkursu. Wręczono nagrody, a zwycięzcą został Słoweniec Rok Urbanc. Trzeba sobie zadać pytanie: czy w takich warunkach przeprowadzanie zawodów miało sens? Czy jednak po zakończonej 1 serii nie można było przerwać zawodów i rozdać nagród, unikając tragicznego upadku? Udzielenie jednoznacznej odpowiedzi nie jest jednak proste. W obu seriach wiało, ale nie oszukujmy się, skoczkowie są przyzwyczajeni do tego typu warunków. Oni wiedzą jak w powietrzu w takich sytuacjach się zachować. Z drugiej strony są sponsorzy, którzy naciskają na organizatorów i ludzi z FIS, w tym i Dyrektora PŚ Waltera Hofera, by konkurs trwał, a więc show must go on...Tylko gdzie w tym wszystkim jakaś ludzka twarz sportu? gdzie człowieczeństwo? bezpieczeństwo? Czy nie jest jednak już tak, że liczą się tylko pieniądze i sponsorzy, a zawodnicy są gdzieś tam hen daleko... na dalszym planie. Dużo się mówi, o tym, że bezpieczeństwo zawodników jest najważniejsze, ale czasami odnoszę wrażenie, że to tylko takie bezproduktywne gadanie, mające na celu chyba tylko uspokojenie wyrzutów sumienia, o ile ktoś je ma. FIS i Hofer zostali ostro skrytykowani, zwłaszcza przez czeskiego trenera, ale nie tylko. W każdym razie ten zakopiański puchar stał pod znakiem tragedii 21-letniego skoczka Jana Mazocha, która wszystko inne zepchnęła w cień. No bo jakże mieliśmy się cieszyć, wiedząc, że 100 km od Zakopanego, na klinice w Krakowie, leży w ciężkim stanie, nieprzytomny zawodnik. Czar super-pucharu prysnął jak pęka bańka mydlana. W niedzielę wiatr znowu szalał na skoczni. Przeprowadzono kwalifikacje i tym razem nasi, zwłaszcza Robert Mateja, skakali ładnie. Jury zadecydowało, że zawody nie odbędą się z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych. Zawodnicy i trenerzy w podzięce dla "najlepszych kibiców świata", wyszli wspólnie na zeskok Wielkiej Krokwi i podziękowali za tak gorące przyjęcie. "I love Zakopane" - powiedział Mika Kojonkoski, a w tym tonie wypowiadali się także: la Grande Italiano- Roberto Cecon, austriacki trener Pointner, a spośród zawodników: Adam Małysz, Martin Schmitt i Arthur Paulli. A więc i tak mimo, że zawody się nie odbyły, zakończenie było wspaniałe i godne Wielkiej Krokwi. Rozeszliśmy się do domów, kibice opuścili gościnne Zakopane, ale pozostało to jakże straszne w swojej wymowie wspomnienie o krwi na śniegu, locie i upadku Mazocha, któremu cała sportowa Polska życzy powrotu do zdrowia. I naprawdę obyśmy już nie oglądali więcej takich konkursów pucharu świata w skokach narciarskich, gdzie zdrowie i życie zawodników jest stawiane dużo niżej niż show, pieniądze i sponsorzy...


Wojciech Szatkowski

Muzeum Tatrzańskie

PŚ w Zakopanem 2007

PŚ w Zakopanem 2007_22


PŚ w Zakopanem 2007_21


PŚ w Zakopanem 2007_20


PŚ w Zakopanem 2007_19


PŚ w Zakopanem 2007_18


PŚ w Zakopanem 2007_17


PŚ w Zakopanem 2007_16


PŚ w Zakopanem 2007_15


PŚ w Zakopanem 2007_14


PŚ w Zakopanem 2007_13


PŚ w Zakopanem 2007_12


PŚ w Zakopanem 2007_11


PŚ w Zakopanem 2007_10


PŚ w Zakopanem 2007_9


PŚ w Zakopanem 2007_8


PŚ w Zakopanem 2007_7


PŚ w Zakopanem 2007_6


PŚ w Zakopanem 2007_5


PŚ w Zakopanem 2007_4


PŚ w Zakopanem 2007_3



«« Powrót do listy
 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    6603





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024