Stacja narciarska w Witowie gości.
Znani aktorzy i artyści promowali nową stację narciarską pod Tatrami. Przez ostatnie dni nasza mistrzyni Jagna Marczułajtis uczyła sztuki jazdy na snowboardzie Magdalenę Cielecką i Sebastiana Karpiela Bułeckę. A na narciarzy i na zimę czeka supernowoczesna czteroosobowa kolej linowa i trasa narciarska o długości 1000 metrów.
Witów-Ski to kolejna supernowoczesna stacja narciarska pod Tatrami. Nowoczesna, czteroosobowa kolej linowa ma przepustowość 2200 narciarzy na godzinę. Jest trasa dla wytrawnych narciarzy o długości 1000 metrów i przewyższeniu 150 metrów, jak i miejsca dla dzieci czy początkujących narciarzy.
Właśnie na trasie stacji Witów-Ski przez ostatnie dni pod okiem naszej znakomitej snowbordzistki Jagny Marczułajtis stawiali pierwsze kroki na desce znani polscy artyści i aktorzy.
- Pierwszy raz miałam deskę w rękach, a co dopiero na nogach - śmieje się Małgorzata Cielecka aktorka. - Nie spodziewałam się, że te pierwsze lekcje pójdą tak szybko i bez wysiłku. Duża zasługa w tym na pewno Jagny, jak i tego, że wcześniej sporo jeździłam na nartach. Jak to mówią miłośnicy deski: stanęłam, poczułam balans, a teraz już tylko pozostaje ćwiczyć.
- Najczęściej na tyłku jechałem - żartuje Sebastian Karpiel Bułecka. - To był mój pierwszy raz na desce. Ale dzięki Jagnie chwyciłem bakcyla. Trasy stacji narciarskiej Witów-Ski czekają na narciarzy, carvingowców i snowboardzistów. Śniegu jeszcze trochę jest. Starzy górale zapewniają, że ta prawdziwa zima niebawem nadejdzie.
(bol)