Zakopane jest za mało promowane w Europie i świecie -uznali radni z komisji kultury. W przyszłym roku ma się to zmienić. Biuro Promocji Zakopanego zamierza pokazać się na kilku prestiżowych targach turystycznych w Europie.
Radni nie mieli większych zastrzeżeń co do polityki promocyjnej biura w kraju. Takie imprezy jak festiwal folkloru, organowy, kino letnie, polo na Wielkiej Krokwi, Tour de Pologne, sentymentalna podróż fasiągami z Krakowa do Zakopanego - zaistniały w mediach regionalnych i ogólnopolskich, a niektóre także zagranicznych.
- W ciągu ubiegłego roku nasze biuro zorganizowało lub współorganizowało około 40 imprez - podsumował Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego. - Wiele z nich przebiło się do mediów. Doskonale np. sprzedała się sentymentalna podróż fasiągami, z której relacje ukazywały się m.in. w Polska The Times, Discovery, telewizji publicznej, w TVN. Z kolei nasze festiwale - folkloru i organowy oraz Zakopiańskie Lato Teatralne prezentowane były w Paryżu, zaś oferta Zakopanego przed francuskimi największymi mediami.
Radni uznali, że czas najwyższy wyruszyć z ofertą na międzynarodowe targi turystyczne.
- Dlaczego Biuro Promocji nie promuje Zakopanego na zagranicznych targach - dociekał Maciej Wojak, przewodniczący komisji.
Niestety, odpowiedź jest prosta. Brakuje na to pieniędzy.
- To koszt rzędu 50 tysięcy złotych - stwierdził Kawecki. - Byłem niedawno na targach w Berlinie i uznałem, że na niektórych powinniśmy bywać. Będziemy szukać pieniędzy w budżecie na 2011 rok. Uważam, że trzeba wziąć udział w targach berlińskich, warszawskich i tych na Wschodzie, może w Kijowie.
Halina Kraczyńska