|
Macie trzy dni - dla jednych to mało, dla drugich duzo.
Ja w tamtym roku tak własnei pojechałam, z ewyjechalismy w poniedziałek po południu , a wracalismy po południu w piątek czyli de facto mielismy na chodzenei wtorek, srodę i czwartek - 3 dni.
I mozna przejsc bardzo duzo :)
Z ta jednak swiadomoscioa, z e tylko ejdna trasa moze być naprawde długa , bo zakwasy nie dadzą rady wyzyć ( i weim co mowię , nawet jak biegacie czy cwiczenei w gorach jest inna specyfika ruchu)
Mysle, ze ten pomysł przejscia np. drugiego dnia przez Krzyzne to zajebisty pomysł - trasa jest dlugfa - na to zejdzie około 12 godzin, ale widoki i przezycie megapojechane.
Do tego dołozyłabym pierwszego dnia sciezkę nad Reglami ( na mapie nisko - czarny szlak, neich was nei zmyli hasło - sciezka:))))))))
A na tzreci dzień coś miłego , mozna np. wyjsc zakopca doliną do Białego i walnąś sie poodpoczywać w Dolinie Małej Łaki , przejsc sietrochę po koscieliskiej , albo pociegnac regle do Chochołowskiej.
Naprawde w 3 dni mozna, z etak powiem, zrobić niezła wyrypę po róznych kawalkach Tatr
|