|
Gdyby nie wpis Szarotki, to odbiegliśmy od zasadniczego tematu w tym wątku. Wracam więc, bo sezon wycieczkowy się zbliża.
Idąc do Kuźnic, podreptałem prosto w górę na tym łagodnym zakręcie i obejrzałem zabudowania podworskie byłej siedziby Homolaczów i Zamoyskich, obecnie siedziba TPN. Dobrze to wszystko odrestaurowane i informacyjnie opisane, warto obejrzeć.
/Wczesną wiosną parkingi obok zapchane prywatnymi na ogół samochodami pracowników - ponad 30 szt. - gdy sobie przypomnę, ile korowodów i marnotrawstwa czasu musi przetrzymać interesant, który chce do TPN dotrzeć "zamkniętą" dla szaraczków Drogą Przewodników?! - to tak na marginesie/.
Wychodząc ponad teren parkowy wokół zabudowań, wchodzimy w obręb Kuźnic, skąd niebieskim i zielonym szlakiem przez Nosal można wrócić do miasta. Ot, w sam raz wycieczka na pół dnia dla tej mamy-babci o której wspomina winston. A swoją drogą ludzie starsi chodzący po górach, nieraz przeceniają swoje możliwości, babcia - może chciała powtórzyć wyczyn sprzed lat. Sam coś takiego u siebie widzę!
Chilon wspomniał o rekreacji w Rohackiej Dolinie. Ma ona super urozmaicone otoczenie i to w najbliższej okolicy, ale jednodniówka nie wystarczy na wszystkie zakątki: Wodospad Rohacki, szpitalik partyzancki pod Brestową, Zwieriowka, piękne "pojezierze" ponad Tetiakową Chatą. Coś z tego można sobie wybrać, ale istotnie - dotarcie tam wymaga pojazdu. Pozdrawiam
|