E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Tatry
Aktualności
 ABC turysty
   Przygotowanie
   Ekwipunek
   Informacje TOPR i TPN
   Oznaczenia szlaków
   Przewodnicy
   Przejścia graniczne
    Bezpieczeństwo
      Gdy spotkasz misia...
      Lawiny
      Ku przestrodze...
      Bezpieczeństwo, porady
   Zwierzę na szlaku
   Schroniska
 O Tatrach
   TPN i TANAP
   Klimat
   Geologia
    Zwierzęta
      Gatunki
   Rośliny
    Tatry w liczbach
    Historia
 Encyklopedia Tatr
   Alfabetycznie
   Tematycznie
   Multimedia
 Wycieczki
   Zaplanuj wycieczkę
   Miejsce startu
   Miejsce docelowe
   Skala trudności
   Wszystkie
 Jaskinie tatrzańskie
    SKTJ PTTK
      Aktualności
      Działalność
      Kurs
      Wspomnienia
      Polecane strony
      Galeria
      Kontakt
   Powstanie jaskiń
   Krążenie wody w skałach
   Nacieki
   Morfologiczne typy
   Klimat jaskiń
   Powstanie jaskiń tatrz.
Zagadki tatrzańskie
 Aktywny wypoczynek
   Taternictwo
   Speleologia
   Paralotnie
   Ski-alpinizm
   Narciarstwo
   Na rowerze
   Turystyka jaskiniowa
   Trasy biegowe
   Turystyka piesza
   Sporty wodne
Galeria
Warunki w Tatrach
Forum dyskusyjne
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


zapamiętaj numer alarmowy w górach!!!
0 601 100 300
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

w nazwach
w nazwach i opisach
wszędzie
alfabetycznie:    A  B  C  Ć  D  E  F  G  H  I  J  K  L  Ł  M  N  O  P  R  S  Ś  T  U  W  Z  Ź  Ż  

 

spór o Morskie Oko

 
  Kategoria: 
Nie okreslony 

  opis  
  forum (0)  

spór o Morskie Oko. Był to spór między Węgrami a Polską, zaś po rozbiorach Polski: między Węgrami a Galicją (wówczas austriacką) o tereny przygraniczne obejmujące m.in. Morskie Oko i Dolinę Rybiego Potoku. Spór ten zakończył się definitywnie w 1902 wyrokiem międzynarodowego sądu rozjemczego, ale jego początki sięgają końca XVI w. (a geneza nawet XIV w.), przy czym chodziło zrazu o obszar przygraniczny przede wszystkim na Podhalu, a dopiero w XIX w. spór się skoncentrował na obszarze tatrz. Ponadto w tym tak długo trwającym sporze kwestia granicy państw. wynikła z zatargów o własność prywatną i te dwie sprawy, zasadniczo oddzielne, miały liczne powiązania, które komplikowały cały spór.

W 1575-1634 kolejni właściciele państwa (tj. klucza) niedzickiego, najpierw Olbracht Łaski, a od 1589 magnat węg. Jerzy Horváth-Palocsay i jego spadkobiercy zgłaszali pretensje do części starostwa nowotarskiego, zawartej między rzeką Białką a rzeką Leśnicą, gł. o teren wsi podh. Białka, Brzegi i Bukowina, łącznie z obszarem sięgającym stąd w głąb Tatr. Roszczenia swe opierali na dowolnej i błędnej interpretacji dokumentu z 1320, dotyczącego sprzedaży państwa niedzickiego przez magistra Gallusa czyli Kokosza swemu bratu, magistrowi Janowi z Wielkiej Łomnicy. Palocsay dokonywał też zbrojnych napadów na teren Podhala, odpartych jednak przez starostów nowotarskich, sprawujących na tym terenie władzę w imieniu króla polskiego.

W nast. okresie, aż do 1769, strona węg. (prywatna i państwowa) nie zgłaszała żadnych pretensji do poprzednio spornego terenu, ani na Podhalu, ani w Tatrach, przy czym w Tatrach granica pol.-węg. biegła w tym okresie w górę rzeką Białką i potem Białą Wodą na Polski Grzebień (czy też Rohatkę).W 1769 ze strony węg. wysunięto żądanie przesunięcia granicy pol.-węg. w Tatrach z Białej Wody na Rybi Potok, przy czym co do przebiegu granicy w górnej części Doliny Rybiego Potoku roszczenia węg. zarówno wtedy jak i później były chwiejne. Węgrzy chcieli poprowadzić granicę raz wsch. brzegiem Morskiego Oka, kiedy indziej zach. brzegiem tego jeziora, albo też przez jego środek, a z jeziora na Mięguszowiecki Szczyt lub na Rysy.W lipcu 1770 spór ten stał się na jakiś czas bezprzedmiotowy, gdyż wtedy austr. cesarzowa Maria Teresa zarządziła wojskowe zajęcie starostwa sądeckiego, czorsztyńskiego i nowotarskiego (z odpowiednią częścią Tatr i aż po Gorce), a więc łącznie z całym dotychczas spornym terytorium, wcielając to wszystko "chwilowo i warunkowo" do Węgier.

W 1772, w związku z pierwszym rozbiorem Polski cesarzowa austr. zdecydowała, że dawne pol. starostwo spiskie (zagarnięte już w 1769) zostaje definitywnie wcielone do Węgier, natomiast cały obszar starostwa nowotarskiego, czorsztyńskiego i sądeckiego (po dawną pol.-węg. granicę państw., istniejącą do 1769) staje się częścią składową Galicji, odtąd prowincji austriackiej.

Następnie, do ok. 1795, granica polska (galicyjska) sięgała w Tatrach tak jak dawniej do Polskiego Grzebienia czy Rohatki, po czym - w nieznanych okolicznościach - została cofnięta na linię Rysy - Grań Żabiego - spływ Rybiego Potoku z Białą Wodą. Właścicielem Doliny Rybiego Potoku był teraz częściowo rząd austr. (za pośrednictwem tzw. Kamery w Nowym Targu), a częściowo sołtysi białczańscy (z nadania jeszcze królów pol.).

W 1824 rząd austr. sprzedał tzw. sekcję białczańską (obejmującą m.in. las w Dolinie Rybiego Potoku aż po Grań Żabiego) Emanuelowi Homolacsowi. Palocsayowie, podobnie jak i dawniej, zgłaszali pretensje do części Doliny Rybiego Potoku, ale sprawy sądowej nadal nie wszczynali, natomiast w 1831-35 dokonali na pol. terenie szeregu aktów gwałtu (zajmowanie pasącego się bydła, wyrąb lasu), odpieranych jednak przez służbę leśną Homolacsów i przez górali białczańskich.

W 1858 Klementyna Homolacsowa sprzedała część swojego terenu leśnego w Dolinie Rybiego Potoku spadkobiercom Palocsaya, ale transakcja ta była prawnie nieważna, zresztą na przebieg granicy państw. i tak nie mogła mieć żadnego wpływu.

W 1879 dawne dobra tatrz. (jaworzyńskie) Palocsayów kupił od ich spadkobierców (Salamonów) pruski książę Christian Hohenlohe, a w 1889 wraz z dobrami zakopiańskimi dawna własność Homolacsów w Dolinie Rybiego Potoku przeszła w posiadanie Władysława Zamoyskiego.

Ponieważ kwestia granicy państw. (węg. -austr.) na tym obszarze była powiązana ze sprawą granicy między dobrami jaworzyńskimi a zakopiańskimi, Hohenlohe - chcąc powiększyć swoje posiadłości - podsycił dawny spór graniczny. Nie tylko polecił swym pracownikom z bronią w ręku dokonywać różnych gwałtów w Dolinie Rybiego Potoku (na obszarze tak Zamoyskiego jak i górali białczańskich), lecz również spowodował swymi wpływami, że władze węg. podjęły bezprawne kroki zbrojne na tym terenie (wysłanie żandarmów węg. nad Morskie Oko). Zaczęło się to w 1890 i trwało do 1901.

Strona pol. (służba leśna Zamoyskiego, górale i in. osoby, bez pomocy żandarmerii austr., która się wycofała) odpierała jak mogła, również siłą, gwałty pruskie i węg. przy Morskim Oku.

Doszło w tym okresie do wielkiego wzburzenia społeczeństwa pol. z powodu tej sprawy. W obronie praw pol. (formalnie galicyjskich) do Morskiego Oka zwoływano wiece, interweniowano u władz, publikowano liczne artykuły i broszury, także prace nauk. (np. Aleksandra Czołowskiego), TT zawiązało specjalny komitet, a posłowie pol. wnosili interpelacje w parlamencie austriackim. W społeczeństwie węg. ten spór graniczny również wywołał żywą reakcję, m.in. w łonie towarzystw tur., które zajmowały się Tatrami.

Wreszcie w 1901 rząd austr. i rząd węg. wspólnie powołały międzynar. sąd rozjemczy do ustalenia granicy przy Morskim Oku między Austrią (Galicją) a Węgrami. Ze strony austr. zostali powołani: Aleksander Mniszek-Tchorznicki (jako sędzia), Wiktor Korn (koreferent), prof. Oswald Balzer (reprezentant interesów Austrii i Galicji), a ze strony węg. Kálmán Lechoczky (sędzia), Lajos Lában (koreferent), Gyula Bölcs (reprezentant interesów Węgier).Na przewodniczącego sądu został przez wymienionych sędziów wybrany (w 1902) Johann Winkler, prezydent szwajcarskiego trybunału związkowego. Ponadto na eksperta został powołany prof. Fridolin Becker, również Szwajcar.

Strona galic. (w rzeczywistości polska) żądała utrzymania faktycznie istniejącej granicy, biegnącej z Rysów ku pn., Granią Żabiego, do spływu Rybiego Potoku z Białą Wodą, a strona węg.: z Rysów ku pn.-zach., poprzez Czarny Staw i Morskie Oko, a dalej Rybim Potokiem do jego spływu z Białą Wodą.Sąd obradował w Grazu, rozpatrywał całą sprawę od 1320 r., dokonał wizji lokalnej w Tatrach i po dalszych obradach w Grazu wydał tam jednomyślny wyrok, 13 IX 1902, wg którego granica państw. biegnie z Rysów ku pn., Granią Żabiego, po czym - od miejsca gdzie grań się rozpłaszcza - w jej przedłużeniu dalej ku pn. do Rybiego Potoku i nim w dół jeszcze ok. 700 m do jego spływu z Białą Wodą (tj. tak jak biegnie również i obecna granica pol.-słow.).W ten sposób strona pol. (galic.) traciła na rzecz Węgier (i wskutek tego Zamoyski na rzecz Hohenlohego) jedynie teren leśny w samych widłach Rybiego Potoku i Białej Wody. Sąd natomiast odrzucił zgłoszone w czasie procesu zastrzeżenie prof. Balzera, co do zrobienia użytku w przyszłości z praw Galicji (Polski) do przesunięcia granicy ku wsch. aż do Polskiego Grzebienia.

Pomyślne dla strony polskiej zakończenie wieloletniego sporu granicznego o Morskie Oko było rezultatem różnorodnej, ale zgodnej i wytrwałej działalności znacznej części społeczeństwa pol.: pojedynczych osób i instytucji. Podkreślić trzeba, że od 1890 w szeregach obrońców Morskiego Oka jedną z czołowych postaci był Władysław Zamoyski. Działał osobiście, nieraz anonimowo, i innych pobudzał do akcji, ale często sam pozostawał w cieniu. Obrona Morskiego Oka to zasługa wielu osób, ale z Zamoyskim na czele.

Dodać trzeba, że wbrew temu, co się nieraz pisze na ten temat w literaturze niepolskiej, Węgry w całym tym sporze nie utraciły niczego, ani w Tatrach, ani na Podtatrzu. Nie udało się tylko Węgrom (oraz Palocsayom i Hohenlohemu) zagarnąć tego, co od wieków było zawsze polskie i bez przerwy administrowane i użytkowane przez Polskę, przez władze starostwa nowotarskiego i prywatnych właścicieli pol., m.in. przez górali białczańskich. Owe sporne tereny zarówno na Podhalu jak i w Dolinie Rybiego Potoku nigdy nie należały do państwa niedzickiego i przez właścicieli tego państwa (lub jego części) nigdy nie były zajęte. Wyjątkiem były krótkotrwałe zbrojne wypady i to urządzane nie przez węg. oddziały wojskowe, lecz przez uzbrojoną służbę chciwych na zdobycze materialne magnatów, najpierw węg. baronów Palocsayów, potem pruskiego księcia Hohenlohego.

Po zakończeniu sporu o granicę państw. w otoczeniu Morskiego Oka (1902) pozostały jeszcze prywatne pretensje Hohenlohego do części terenu po stronie pol. w Dolinie Rybiego Potoku aż po Morskie Oko i o to wytoczył on sprawę sądową przeciw Zamoyskiemu w 1907. We wszystkich kolejnych instancjach sądowych Hohenlohe sprawę przegrał, a ostatecznie wyrokiem najwyższego trybunału kasacyjnego w Wiedniu z 6 V 1909. Było to ostateczne zakończenie sporu o Morskie Oko, tak sporu o granicę państw. (w 1902), jak i zatargu o prywatną własność terenu przygranicznego (w 1909).Zob. też historia, własnościowe sprawy oraz Balzer Oswald, Bury Jan, Tchorznicki Aleksander Mniszek.

Lit. - Aleksander Czołowski: Sprawa sporu granicznego przy Morskim Oku. Lw. 1894. - Oswald Balzer: O Morskie Oko. Lw. 1906. - Zofia Nowak: Władysław Zamoyski a spór o Morskie Oko w latach 1890-1909. "Pam. Bibl. Kórn." 21, 1986. - Władysław Bieńkowski: Spór o Morskie Oko. Wspomnienia. "Studia Hist." 30, 1987, nr 3. - Zofia Nowak: Władysław Zamoyski a spór o Morskie Oko w latach 1889-1909. Kr. 1992. - Praca zbior.: Spór o Morskie Oko. Za. 1993. - Rzekome prawa węg. do Morskiego Oka przedstawił Dávid Pap: A Tengerszem ügye. Bp. 1903.





KSIĘGARNIA GÓRSKA
ul. Zaruskiego 5
34-500 ZAKOPANE
tel. (018) 20 124 81
Pełny tekst w Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej. Kliknij tutaj

   Udostępnij




Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024