E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański» Wycieczki» Wszystkie

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]
zobacz dokument komentowany »
« poprzedni wątek    « poprzedni w tym wątku    [ lista wątków ]    następny w tym wątku »     następny wątek »
Wypadek na filarze Świnicy   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Z relacji uczestnika wypadku - jednego z poszkodowanych.

"to ja poleciałem 150 metrów,

Wspinaliśmy sie północno wschodnim żlebem Świnicy, w dolnej części drogi było kilka dobrze wylanych lodów na progach i to nas skłoniło do wybrania tej drogi. Powyżej dwóch lodowymi wyciągów, weszliśmy z Jankiem w łatwy teren, który porównałbym do górnej części Zawratowego Żlebu. Śnieg był nawiany do głębokości kolan. Ja szedłem pierwszy, a za mną Janek na długość liny. Niestety nie założyłem żadnych przelotów, nie mieliśmy też już stanowiska sad Nie pomyślałem o możliwej lawinie ... Nagle 5 metrów powyżej mnie zsunął się śnieg uruchamiając lawinę. Zacząłem razem z nim jechać, następnie w wyrwało mnie w powietrze. Moja lina pociągnęła Janka który spadając złamał kostę. Janek spadając przpadkowo zahaczył dziabą o linę wspinającego sie poniżej nas zespołu. Zespół ten akurat miał 2 stanowiska bo prowadzący chwile wcześniej skończył prowadzić wyciąg. Dziabka Janka napięła linę drugiego zespołu (stanowiska wytrzymały), zatrzymując jego lot i w końcu mój. Ja wylądowałem głową w dół na pionowym progu zatrzymany łagodnie przez napiętą linę, 2 m poniżej mnie było połogie śnieżno lodowe zbocze, a 50m niżej sniegi pod ścianą. Obróciłem się i stanąłem w wygodnym miejscu. Skontaktowałem sie z drugim zespołem. Po jakimś czasie zjechał do mnie drugi zespół razem z poszkodowanym Jankiem. Potem wszyscy razem zrobiliśmy jeszcze jeden zjazd do śniegów pod ścianą, i tam wkrótce dotarła do nas ekipa z TOPRu.

Mam poobijane łokcie i nieco żebra, ale głowa kręgosłup i nogi be szwanku. Janek miał wczoraj operacje na nodze.

Mieliśmy naprawdę kupę szczęścia!
Mam też nauczkę żeby nie lekceważyć nawianego śniegu nawet przy zerowym stopniu lawinowym!"
 miller      18:44 Czw, 03 Gru 2009



Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż treść postów ]    [ pokaż płasko ]
 miller 
 
 18:44 Czw, 03 Gru 2009 
    
 ~lolek05 
 
 21:50 Czw, 03 Gru 2009 
    
 gorals 
 
 23:23 Pią, 04 Gru 2009 
    
 draku 
 
 17:20 Czw, 24 Gru 2009 
        
 waclawhetman 
 
 21:18 Czw, 07 Sty 2010 





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024