|
15 kg to nie jest dużo jeśli macie w miarę kondycję. Ja sam chodziłem z ccórką która ważyła 20kg z nosidełkiem, a jeśli macie jeszcze kogoś do pomocy, to jeśli uda się nosidełko wypożyczyć to możecie sobie chodzić już prawie wszędzie. Kwestia już tylko tego ile córka wytrzyma w nosidełku, bo na pewno w nim się tak wygodnie jak w wózku nie siedzi. Ja z 4 letnią córką byłem na Wołowcu, Wrotach Chałubińskiego, na Świstówce z doliny Pięciu Stawów do Morskiego Oka. Jak się sama zmęczyła to do nosidełka ją brałem i przeważnie wtedy sobie zasypiała na dobre dwie godziny. Może wypróbujcie najpierw jakieś krótsze doliny (Strążyską np.) z nosidełkiem. Jak córce będzie wygodnie to można chyba spokojnie spróbować dalszych spacerów. Strążyską też da radę z wózkiem z dużymi kołami przejść, a na końcu jest herbaciarnia. Na pewno z wózkiem nie wjedzicie z herbaciarni pod Siklawę (10 min), tam już nosidełko by się przydało. Niestety nie pomogę ci co do możliwości wypożyczenia nosidełka. Sam je sobie kupiłem przy okazji wyjazdu z pierwszą córką w góry. To spory wydatek niestety, ale ponieważ planowałem mieć więcej dzieci , a i w rodzinie na to się zapowiadało, to nosidełko jest dobrze wykorzystane. Te które ja mam mogę polecić z czystym sumieniem (Salewa). Ma daszek przeciwsłoneczny i nieprzemakalnę osłone przeciwdeszczową, bardzo dobrze chroniącą całe dziecko. Raz podczas niespodziewanej ulewy bardzo się przydała.
|