|
Cieśniawy w Juraniowej i jesienne zimowity to jest to! Stawiam je wyżej niż słowacką wódkę, która zdominowała ostatnio to nudnawe słowackie forum. Choć nie powiem, śliwowicy nic odebrać nie można, zwożę ją w doliny jako swoiste pamiątki z gór dla znajomych. Jest zima, więc dopisuję aktualną informację, że odcinek proponowanej trasy od Witowa do Orawic może być kompletnie zawiany/śniegiem oczywiście/. Pozostaje droga kołowa przez Chochołów i Witanową, albo czekanie do wiosny/lata.
|