Utrudniony dostęp do Morskiego to także wiele korzyści.
Po pierwsze mniej osób zdecydowało by się tam wybrać jeżeli mieli by iść 9 kilometrów bez ułatwień w postaci dojazdu bryczką. Chodzi tu głównie o tych wygodnickich o których pisałeś.
Po drugie mniej osób to mniejszy tłok przy samym Morskim gdzie w pełni sezonu można w spokoju tam posiedzieć tylko w godzinach rannych.
Po trzecie mniej osób to mniejsze zanieczyszczenie wody w jeziorze i oczywiście mniej śmieci na szlaku.
Po czwarte to także mniej samochodów na parkingu w Palenicy i znowu mniejsze zanieczyszczenie, mniej kurzu, pyłu i hałasu
Gdybym mógł to bym omijał tą drogę z daleka ale niestety prowadzi ona na szlaki których nie mogę ominąć. I żeby wejść na Rysy(wiem że można od Słowackiej strony) czy Wrota Chałubińskiego muszę pokonać te "cudowne" 9 kilometrów.
Jeżeli chodzi o mnie to jakoś nie martwię się tym że bym musiał iść w błocie.
Tylko w tym roku przeżyłem w Tatrach trzy burze więc jakieś utrudnienia nie są mi straszne.
Jeszcze jedna sprawa może gdyby było tam trudniej dojść to to nie szły by tam osoby które idą tam tylko dlatego że to jest Morskie Oko i będąc w górach trzeba tam iść.
Kwestia samochodów hybrydowych zaproponowana przez Ciebie jest nie realna do spełnienia:)
Chociaż wiem że i tak się tam nic nie zmieni i może kiedyś znajdzie się kasa na remont tej drogi to zawsze można wprowadzić jakieś uregulowania ograniczające ilość samochodów i bryczek też.
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały(teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»