E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Tatry
Starostwo szuka dużych pieniędzy
 dodano: 20 Sierpnia 2008    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2008/08/20)

Od ponad dwudziestu lat droga do Morskiego Oka nie była remontowana. Jedynie przeszła drobne, raczej kosmetyczne naprawy. Jej stan nie jest więc najlepszy i nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że wymaga remontu. Jednak starostwo tatrzańskie, jak twierdzi starosta Andrzej Gąsienica Makowski, nie ma na razie pieniędzy na tak kosztowną inwestycję.


– Wozem jak się jedzie, to tak trzęsie, że bez trzymania to strach, że człowiekowi zęby wybije – śmieje się pan Henryk, turysta z Krakowa. – Mogliby coś z tym zrobić.

Najgorzej jednak mają matki z wózkami, których na tym szlaku nie brakuje. Trudno im pchać wózek z maluchem po takich dziurach, szczególnie gdy stoi w nich woda. – Proszę popatrzeć, na niektórych fragmentach tak szosa jest spękana, że wózek aż podskakuje! – wskazuje na zniszczoną nawierzchnię drogi pani Małgorzata Trojnicka z Wałbrzycha, która wędruje z 4-letnim synkiem do Morskiego Oka.

Starostwo tatrzańskie przymierzało się do generalnego remontu szosy przy okazji prowadzonych właśnie prac zabezpieczających sześć osuwisk. Niestety, jak mówi starosta Makowski, na nową nawierzchnię nie da się wykroić żadnych środków. – Te pieniądze, które otrzymaliśmy z Unii, są przeznaczone jedynie na likwidację osuwisk. Nie wiemy, co z nawierzchnią. Na razie nie mamy na to środków – zaznacza starosta. – Szukamy wszędzie, gdzie się da, ale kwota potrzebna na generalny remont nawierzchni na odcinku siedmiu kilometrów, wcale nie jest taka mała. Potrzebujemy na to 4,5 miliona złotych.

Halina Kraczyńska







•  Droga do Morskiego Oka   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 kobi01      15:43 Śr, 20 Sie 2008
Moim zdaniem na drodze do Morskiego Oka nie powinno być wcale asfaltu. Każdy doświadczony turysta na pewno nie lubi, podobnie jak ja, przemierzać tych 9 kilometrów po tej "pięknej" drodze. Powinien to być szlak taki jak każdy inny. Ale asfalt jest już od jakiegoś czasu i nikt się z tego nie wycofa z przyczyn powszechnie wszystkim znanych:) A dlaczego moim zdaniem powinien to być normalny szlak. Wtedy by nie było tam tych samochodów których i tak mamy wszyscy dosyć na co dzień. Każdy kto tamtędy chodził na pewno po przejechaniu samochodu doświadczył spaceru w tumanach kurzu i pyłu. Z moich tegorocznych obserwacji wynika że tych samochodów jeździ tam zdecydowanie za dużo. I często zdarza się tak że w samochodzie jedzie tylko jedna osoba:)
Tak więc jestem za całkowitym zamknięciem drogi do Morskiego dla samochodów i nawet dla odnowionych pojazdów konnych. A pieniądze które miły by na to pójść lepiej przeznaczyć na nowy śmigłowiec dla TOPR-u

         •  Re: Droga do Morskiego Oka   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Gringo      16:36 Śr, 20 Sie 2008
Pierwsze pro po: To jedyny otwarty dla samochodów szlak - jak masz pełnię sił to idź Roztoką, przez Dolinę 5-ciu Stawów i Świstową do M. Oka. Od kiedy ostatnie przed oczyma rysowały mi się łezki w oku niepełnosprawnych patrzących na M. Oko i szczyty tatrzańskie nie widzę powodu by zamknąć tę drogę.

Drugie pro po: Najwięcej to jeździ tam wewnętrznych samochodów TOPR i TPN :)

Trzeci pro po: To, że ty jesteś o pełnie sił nie znaczy, że każdy... I chociaż i tak te najwyższe szlaki i partie gór będą dostępne tylko dla najlepszych i najodważniejszych (bo taka jest natura) to Kościeliska, Chochołowska i Rybiego Potoku od lat są oddane dla dżilansów i bryczek - i owszem... najczęściej jeździ nimi szlaja wygodnisiów, którym przeszkadza schować papierek do kieszeni, więc śruuupppppp na drogę (i to w dodatku specjalnie w jakąś przepaść, czy coś, żeby ekipa sprzątająca nie mogła tam dotrzeć)ale widziałem gdy jechały bryczkami osoby upośledzone, niepełnosprawne - nie możemy im zabrać tej frajdy ot, tak, żebyśmy my - sprawni mieli wygodniej

W zamian za to poleciałbym zastanowić się nad tym aby:

1. Wprowadzić całkowity zakaz palenia tytoniu na terenie TPN (bo o ile taki może i jest to nikt go nie stosuje)
2. Wprowadzić zakaz wjazdu na drogę do M. Oka osobom sprawnym, nie posiadającym legitymacji inwalidzkich i grupy inwalidzkiej.

No i w końcu... M. Oko ta droga tam zostanie chcąc nie chcąc jeżeli już ją zrobiono to po co rozkuwać ? I tak samochody wewnętrzne jeździć będą, podobnie bryczki i dżilansy... Bo co zrobisz z tymi góralami, którzy je prowadzą - NA ZBITY PYSK Z KONIEM I BRYCZKĄ? A kto wtedy wyżywi rodziny? To jest ich mini firma, interes i inwestycja życia. Mi i owszem przeszkadza ciągłe schodzenie na bok kiedy jedzie, ale jakoś żyję, a gdy chcę oddać się podziwianiu gór i refleksji idę na mniej "ludne szlaki". Gdyby zniszczyli drogę tylko byś się chłopie ubłocił i popryskał brudną wodą z kół nadjeżdżającego auta...

A co do samochodów to także TPN powinien rozważyć kwestię by ich często poruszające się po szlakach auta miały napęd hybrydowy :)

                 •  Re: Droga do Morskiego Oka   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 kobi01      20:30 Śr, 20 Sie 2008
Utrudniony dostęp do Morskiego to także wiele korzyści.
Po pierwsze mniej osób zdecydowało by się tam wybrać jeżeli mieli by iść 9 kilometrów bez ułatwień w postaci dojazdu bryczką. Chodzi tu głównie o tych wygodnickich o których pisałeś.
Po drugie mniej osób to mniejszy tłok przy samym Morskim gdzie w pełni sezonu można w spokoju tam posiedzieć tylko w godzinach rannych.
Po trzecie mniej osób to mniejsze zanieczyszczenie wody w jeziorze i oczywiście mniej śmieci na szlaku.
Po czwarte to także mniej samochodów na parkingu w Palenicy i znowu mniejsze zanieczyszczenie, mniej kurzu, pyłu i hałasu
Gdybym mógł to bym omijał tą drogę z daleka ale niestety prowadzi ona na szlaki których nie mogę ominąć. I żeby wejść na Rysy(wiem że można od Słowackiej strony) czy Wrota Chałubińskiego muszę pokonać te "cudowne" 9 kilometrów.
Jeżeli chodzi o mnie to jakoś nie martwię się tym że bym musiał iść w błocie.
Tylko w tym roku przeżyłem w Tatrach trzy burze więc jakieś utrudnienia nie są mi straszne.
Jeszcze jedna sprawa może gdyby było tam trudniej dojść to to nie szły by tam osoby które idą tam tylko dlatego że to jest Morskie Oko i będąc w górach trzeba tam iść.
Kwestia samochodów hybrydowych zaproponowana przez Ciebie jest nie realna do spełnienia:)
Chociaż wiem że i tak się tam nic nie zmieni i może kiedyś znajdzie się kasa na remont tej drogi to zawsze można wprowadzić jakieś uregulowania ograniczające ilość samochodów i bryczek też.

                         •  Re: Droga do Morskiego Oka   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 miler      20:47 Śr, 20 Sie 2008
Dlaczego tak usilnie chcecie zlikwidować asfalt do Moka? Chcesz iść na Rysy? - wyjdź rano . chcesz na Wrota? idź przez Roztokę i Szpiglasową. Dlaczego ludzim zabronić zobaczenia Moka. To dobrze że jest taki szlak i cała śmiecąca część ludzisk skomasuje się na jednym szlaku. Łatwiej będzie posprzątać niż by to się rozlazło po całych Tatrach.

•  Droga do MOKA   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ewus      22:52 Śr, 20 Sie 2008
Czasami zastanawiam się skąd w ludziach chodzących po górach jest tyle zawiści...dla tych co nie są "taternikami"Sama chodze po Górach od kilku lat...kocham Tatry i żyję od wyjazdu do wyjazdu...ale mimo tego że ludzie niestety niemiłosiernie śmiecą to nie można ograniczyć łatwego dostępu do MOKA!!Są ludzie którzy tylko tak mogą zobaczyć z bliska Tatry Wysokie i nie wszyscy z nich śmiecą...a skoro tak to czemu znajduję ciągle śmieci na szlakach w wyższych partiach Tatr?Jak dla mnie to brakuje straży cywilnej która uskuteczniłaby zakazy i nakazy w TPN....psy na szlakach, ludzie palący papierosy, pijący alkohol, głośni no i co najgorsze śmiecący gdzie popadnie....a zwróć takiemu uwagę... eek :-( Turystom brak stanowczo kultury ale niczego ich nie nauczy zlikwidowanie wygodnej drogi do MOKA!Pamiętajcie że nie każdy urodził się w Tatrach!!Każdy był kiedyś nowicjuszem którego Góry nauczyły pokory i kultury....Pozdrawiam wszystkich Górołazików!!hej!! :p

         •  Re: Droga do MOKA   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 lolek05      09:24 Czw, 21 Sie 2008
...Iść do Pięciu przez Zawrat, to znaczy widzieć podobne scenki co parę kroków, słyszeć co pare minut przeraźliwe wrzaski i śmiechy.Miałem tego dość. Być samemu, samemu wśród ciszy gór, wśród kamieni. Całe piękno Tatr odczuwa się wtedy , kiedy nie widzi się śmiejących i krzyczących "turystów". Gdy nie spotka się "taterników" pięknie wyekwipowanych, czekających przy żródełku, by pożyczyć kubek do napicia się wody. Takich właśnie pełno jest w drodze na Zawrat. Sporo miłośników Tatr, do których zaliczę i siebie, narzeka na tych "przybyszów", na brak kultury turystycznej i wszelkiej etyki górskiej u większości zwiedzaczy tatrzańskich ścieżek. Poradzić na to trudno. Trudno puszczać w góry tylko tych, którzy udowodnią,że są ludźmi kulturalnymi.(...)Iluż jest tych biedaków, którzy są skazani na obcowanie z dzikusami ?Dotąd przeważnie unikaliśmy krzykaczy i różnych neoturystów, którzy swem niechlujstwem znaczą ścieżki skórkami pomarańcz, papierami lub pudełkami od konserw. Dziś strzeliło nam coś do łba pójść znanym, karawaniarskim szlakiem do Pięciu i dopiero stamtąd na Czechy. Ujrzeliśmy to, czegośmy się nigdy nie spodziewali. Do ludzi w Tatrach zraziliśmy się ostatecznie.... Tak pisał J.Szuszkiewicz jeszcze kilka lat przed wojną. Czyżby nic się nie zmieniło ?

                 •  Re: Droga do MOKA   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ptt66      10:35 Czw, 21 Sie 2008
Nieopatrznie sie zdarzyło,że wylądowałem nad naszym morzem w tym roku,w kilku miejscowościach zwanych nadmorskimi kurortami.Po tygodniu czym prędzej uciekałem stamtąd z mocnym przeświadczeniem"nigdy więcej".Tatry i Zakopane jawi mi sie jako oaza spokoju,kultury,w porównaniu z tamtymi przybytkami wypoczynku.Śmietnik i syf w drodze na plaże przewyższa wszystkie miejsca Tatrzańskie,z Mokiem włącznie.Na plaże wszyskich miejscowości,w których byłem,bez wyjątku!A brać,,która tam przyjeżdża,przedstawia mi sie ,jako rogate zwierzę,bardzo zresztą przez to okreslenie ,skrzywdzone.Kazdemu miłośnikowi klimatów Tatrzańskich proponuje takowe doświadczenie,i zapewniam,drogę do Moka będziemy widzieli w innych kolorach.





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    848





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024