|
Witam krajana (jestem z 3miasta:)
Kijka polecam. Jak widać po moim nicku, mam problemy z chodzeniem po kontuzji nogi, więc DOBRZE wiem, że one naprawdę odciążają nogi:). Są też pomocne w grząskim terenie, można 'o tyczce' zgrabnie przeskoczyć nad kałużą. Weż pod uwagę, czy dobrze się skręcają (czasem trzeba je schować w plecaku, inna tez powinna byc dlugość przy wchodzeniu i schodzeniu) i czy uchwyt jest wygodny, żebyś nie poobcierał sobie rąk.
Rysy są dla osób, które juz troche po górach chodziły, więc na razie rozchodź sie gdzie indziej. Trzeba mieć kondycję i dobrą głowę - ostatni, długi odcinek prowadzi łańcuchami, nad przepaścią. Jesli koniecznie chcewsz je zdobyć, polecam wejście od strony słowackiej - bezpiecznie, niewiele łańcuchów, tyle że bardzo długo i mozolnie. Chodze po górach od dziecka, opisywana tu jako emocjonująca Świstówka nie stanowiła dla mnie żadnego problemu, a podczas wejścia na Rysy po raz pierwszy złapał mnie lek wysokości.
|