Mimo wszystkich kontrowersji, które towarzyszyły kandydaturze kobiety na staż kandydacki do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, ostatecznie, po 32 latach przerwy, w szeregach ratowników być może pojawi się płeć piękna.
W październiku br. większość zarządu TOPR nie wyraziła zgody na przyjęcie kandydatury kobiety na staż. Ostatecznie decyzję jednak zmieniono.
Aby dostać się na staż, kandydatka na ratowniczkę TOPR musiała zdać m.in. egzamin kondycyjny, narciarski i z topografii. Teraz będzie miała przed sobą od półtora roku do trzech lat społecznej pracy w pogotowiu (240 godz.). Weźmie również udział w pięciu wyprawach ratunkowych, zaliczając jednocześnie kolejne sprawdziany.
W historii Tatrzańskiego Parku Narodowego pojawiło się 9 kobiet. Pierwszą ratowniczką była Zofia Radwańska-Paryska, która złożyła ślubowanie w 1946 r., ostatnią zaś – Monika Rogozińska (1979 r.). W tym roku zgłosiła się do TOPR jedna kobieta, jednak nie zgodzono się, aby odbyła staż kandydacki.
AG