|
cyt: ""Tam gdzie są łańcuchy, jeśli trzeba, poczekajmy, aż ci z góry przejdą /hak/ ." Postępuję na odwrót i tak będę czynić nadal, bo to rozsądniejsze. /Wychodzi, że tak samo zachowuję się jak rolf na pochyłościach/. Schodzący z góry lepiej widzi, łatwiej mu się zatrzymać i wybrać dobre /bezpieczne/ miejsce na tzw. "mijankę". Chyba, że wchodzący zatrzyma się przede mną i da mi wyraźny znak, bym przeszedł, bo akurat analazł dobre miejsce na chwilowy odpoczynek. Dotyczy to także wielu wąskich i stromych ścieżek, niekoniecznie uzbrojonych w łańcuchy. Lepiej nie zmieniać starych dobrych zwyczajów górskich.
|