|
Ale take są niestety negatywne dla mieszkańców uroki wszystkich miast, gdzie przyjeżdża mnóstwo ludzi. Zbyniu ja odczytałem twój post jako negacja wszystkich ludzi, którzy przyjeżdżają do Zakopanego a nie chodzą po górach. Ja np. przyjeżdżam z dalszą rodziną. Ja z żoną i dziemi całymi dniami chodzimy po szlakach, a pozostała rodzinka spaceruje po mieście bo im to odpowiada, a zdrowie już i tak nie te. Ale oni też się cieszą górami. A na idiotów, brudasów, pijaków i zwykłych przyjeżdżajacych bez grosza łobuzów nic nie poradzisz. Jest ich mniejszośc ale za to widoczni i hałaśliwi. A ja i tak przyjadę 8.07, ale tym razem z osobami, które będą chodzi po szlakach a wieczorem piwko, kolacja i spa ...bo następnego dnia znowu szlak. Pozdrawiam
|