|
Andy. wiem, że więcej bywałeś w T. niż ja, nawet po niefarbowanych chadzając, ale proszę Cię, czytaj zdania do końca, a potem je dopiero komentuj krytycznie. Uważam, że jest to takie forum, które czytają ludzie inteligentni i myślący. Za taką osobę uznałem autorkę postu. Nikogo nigdy nie namawiam do wchodzenia wysoko w zimie, zdobywania Rysów, Świnicy, Giewontu, Wołowca, Czerwonych, czy gramolenia się lawiniastymi żlebami. Wręcz przeciwnie, przestrzegam. Wierzaj mi, że nadmiar głupoty w Tatrach to nie moja zasługa, wręcz przeciwnie, piętnuję ją chyba częściej na tym forum niż Ty. Wiemy z praktyki, że najłatwiej toprowi postawić znak zagrożenia lawinowego wokół schronisk. Ma z głowy. I wg tego znaku nie wolno już wyjść z Murowańca, z Kondratowej, z 5SP, z Chochołowskiej 100 - 500 m. /formalnie/ w górę. Toż to wycieczki zimową porą tam chodziły z przewodnikami. Sam widziałem w Jarząbczej przy kapliczce JPII., na Dubrawiskach i w paru innych miejscach też. Na Skupniów Upłazie nie widziałem zakazu, mimo, że jest to wyniosłość ponad schroniskiem. Co z tego, że przed nim a nie za nim. A zimowe wędrówki wokół MO skończyły się zimą? Może kolejny zakaz zginął. Dlatego często w swoich postach radzę czytać bieżące komunikaty topr. Myślę, że mnie nie wsadzą pomimo tej zbrodni. Cały czas wychodzę z założenia, że chodzić po górach należy rozsądnie, może Twój potakiwacz też to zrozumie. Pozdrawiam autorkę pytania. Możesz bezpiecznie iść nad Staw Smreczyński, choć to też jest jakby ponad schroniskiem. Byłem tam zimą.
|