|
< Do rosiczi> Tak sobie myślę,że nie da się uniknąć błędów,ale napewno można je ograniczyć.Wiele konstruktywnych wniosków wyciągneliśmy z tamtych wydarzeń.Mam cichą nadzieję,że zgodnie z tym co piszesz,inni zrobią to samo.Ja napewno nabrałem większej pokory do natury,samego siebie i wszystkiego co Nas otacza.Po upływie miesiąca odbył się Nasz ślub,niebawem będziemy obchodzić rocznicę.A mogłaby być inna rocznica...W Naszym przypadku to Góg dał Nam szansę nie rozsądek.Innym niekoniecznie...Mam ogromne wyrzuty sumienia za to,że naraziłem wtedy drugą osobę.Tak ważną osobę.Miesiąc temu byliśmy w Norwegii na lodowcu.Było fantastycznie.Tym razem wycofaliśmy się z ataku na Galdhopiggen(2469) ze względu na złe prognozy.Nauka nie poszła w las...Pozdrawiam serdecznie i ślę wyrazy szacunku.
|