Pan Ziobrowski nie jest autorytetem prawnym i jego opinia nie jest istotna.
Największym zagrożeniem dla przyrody jest PKL, lobby narciarskie i jego zachłanność. Dla nich nie liczą się zasady. Według umowy z TPN-em miała być ograniczona przepustowość kolejki latem do 180 os/godź. I co? PKL już teraz występuje o więcej. Panie Ziobrowski - PKL robi na Kasprowym co chce. Dlaczego PKL nie odpowiada za szkody powodowane przez wywiezionych na górę narciarzy i snowboardzistów. Podpisano z PKL-em niekorzystne umowy, bo to PKL powinien zadbać, aby narciarze jeździli po wyznaczonych trasach. Tymczasem na masową skalę karczowane są kantami nart zarośla kosodrzewiny w całej okolicy Kasprowego. Najwyraźniej PKL-owi to odpowiada bo poszerzane a tereny narciarskie. Tylko patrzeć jak PKL zażąda więcej. Jest możliwość,że państwową spółkę przywoła się do porządku. Prywatna- jak EUREKO pozwie do trybunału. Tatry są ogólnonarodowym dobrem i to skandal, aby poświęcać je dla dla prywatnego biznesu. Pieniądze z PKL-u powinny wspierać czystość Podhalańskiego środowiska.
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały(teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»