|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
« poprzedni wątek
« poprzedni w tym wątku
[ lista wątków ]
następny w tym wątku » następny wątek » |
|
Re: Żleb Kirkora - fakty i mity.
|
|
|
Ponieważ w Waszej dyskusji padło pytanie czy istnieją opisy drogi Żlebem Kirkora (to chyba taka zwyczajowa nazwa),wklejam opisy tej drogi zrobione przez ludzi gór. Pierwszy z początku XX wieku, drugi z lat dziwięćdziesiątych.
1.Żle bem pomiędzy Giewontem a Małym Giewontem. Trudność 4/10.
Minąwszy Siklawicę w Dolinie Strążyskiej, idziemy, jak w poprzednim rozdziale, przez Pustą Dolinkę za czerwonymi znakami do miejsca, z którego otwiera się przed nami widok na ciągnące się na prawo, pod ściankami Małego Giewontu, koryto, zwane Warzęchą. Korytem idziemy do połowy jego wysokości, do miejsca, gdzie z lewej strony, z bocznego wąskiego żlebu jak gdyby wysypuje się drobny piarg. Przekraczamy piarg (opuściwszy czerwone znaki), ale nie wchodzimy w ów wąski żleb, tylko na upłazek, znajdujący się niżej. Wznosimy się upłazkiem parę dziesiątków metrów, po czym zachodzikami trawersujemy pod ścianą i wkrótce wchodzimy na siodło nad żlebem pomiędzy Giewontem a Małym Giewontem (żleb ten nazywany bywa także Żlebem Kirkora). W roku 1912 urwana skała w turniach Małego Giewontu spowodowała lawinę kamienną, która zdarła cały upłazek wraz z percią, prowadzącą do żlebu. Obecnie zejście z siodełka do żlebu jest znacznie gorsze. Wstępujemy do żlebu nieco wyżej (wyżej też od czerwonego koła, nakreślonego na skale w żlebie) dość eksponowanym trawersem i odtąd bez większych trudności wznosimy się dnem żlebu, biorąc w paru miejscach niewysokie progi. Otoczenie tu piękne i dzikie. Od połowy żleb się rozszerza w obszerny lej, rozwidlając się równocześnie na dwie odnogi. Idziemy odnogą prawą (bliżej ścianek Małego Giewontu), po czym łukiem stopniowo zakręcamy na lewo (na wschód) i niedaleko turni szczytowej Giewontu, w miejscu najdogodniejszym wchodzimy na grańkę (Małego Giewontu), a kilkanaście metrów dalej na ścieżkę, wiodącą z Hali Kondratowej na Giewont.
Od Siklawicy w Dolinie Strążyskiej 3 1/4 godz. z Zakopanego 5 godz.
2.Od pn. żlebem miedzy Giewontem a Małym Giewontem (Żlebem Kirkora)
Opadający do Małej Dolinki Żleb Kirkora jest od dołu podcięty stromym progiem. Z płaskiego dna Małej Dolinki słabo widoczna percią w prawo wzdłuż podnóża Małego Giewontu. W górę stromym trawiasto-gliniastym żlebem zwanym Warzęchą, mijając pierwszy boczny żlebek, od pierwszego z dwóch wielkich żlebo-zachodów wcinających się w ścianę Małego Giewontu, biegnącego skosem ponad dolny próg żlebu. Nim, śladami perci, na eksponowany zachodzik i nim na siodełko w żebrze ograniczającym Żleb Kirkora już ponad jego dolnym progiem. Z siodełka ok. 30 m w dół kruchym terenem na dno Żlebu Kirkora. Dnem żlebu w górę, pokonując dwa progi skalne (I-II). W górnej części żleb rozdziela się. Trawiasto-piarżastą grzędą pomiędzy gałęziami żlebu w górę na grań, poza którą napotykamy znakowaną ścieżkę. Tą ostatnią na wierzchołek. (DT-, 2,30 godz.).
I wejście najprawdopodobniej Kazimierz Brzozowski i Michał Kirkor z tow., 1902.
"Turysta, z pewną dozą zdziwienia, konstatuje, że żleb nad jego głową ostro się "stawia". Nieomal pionowy próg a wyżej następne. Czy tędy przejście jest możliwe?" - Tak ale dla wspinaczy
|
|
Zmień styl wyświetlania forum: [ pokaż treść postów ] [ pokaż płasko ]
|
|
jkch
| |
18:16 Sb, 24 Lis 2007
|
|
ja-anna
| |
21:01 Sb, 24 Lis 2007
|
|
jkch
| |
21:59 Sb, 24 Lis 2007
|
|
ja-anna
| |
22:29 Sb, 24 Lis 2007
|
|
jkch
| |
23:11 Sb, 24 Lis 2007
|
|
jkch
| |
12:50 Nd, 25 Lis 2007
|
|
ja-anna
| |
15:21 Nd, 25 Lis 2007
|
|
jkch
| |
16:30 Nd, 25 Lis 2007
|
|
ja-anna
| |
12:19 Pn, 26 Lis 2007
|
|
jkch
| |
13:39 Pn, 26 Lis 2007
|
|
ja-anna
| |
14:17 Pn, 26 Lis 2007
|
|
turystka
| |
15:08 Pn, 26 Lis 2007
|
|
jkch
| |
16:31 Pn, 26 Lis 2007
|
|
|
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|