|
witaj!Tatry-jakie to wielkie muszą być góry,że przesłaniają nam cały świat,świat codziennego życia,z pracą czy nauką na czele.Zazdroszczę ci,że dopiero je poznajesz,odkrywasz w nich swoje pierwsze "tuładnie".Odkrywasz je po trochu,pomału,bo pęd ku szczytom,owszem-wazny,ale nie spiesz się.Tatry mają przede wszystkim urok w cichych zakątkach,w dolinach,na przełeczach,wąwozach,zwłasz cza póżnym popołudniem,gdy cała hałastra zejdzie na obiad.Możesz mi wierzyć-byłem już wszędzie(prawie).Mogę ci poradzić,że doświadczenie w górach zdobywaj powoli.Byłaś już na giewoncie,to pierwszy naprawdę ważny szczyt.Po przyjeżdzie w lipcu,lub końcu czerwca(najdłuższe dni),zacznij od wędrówek dolinnych,a dopiero potem jakiś szczyt.Konieczni grań Czerwonych Wierchów,od Doliny Kościeliskiej do Kondratowej.Pózniej może być Ornak.Potem dolina Pięciu stawów,powrót przez świstówkę,Morskie Oko.Potem Hala Gąsienicowa,przez Boczań,z wejściem na Mały Kościelec.Jak to przejdziesz,dopiero wtedy możesz zaryzykować wejście na Świnicę.Pamiętaj-NIE LEKCEWAŻ GÓR!Nie słuchaj się buńczucznych ludzi,że wchodzą wszędzie na luzie,i to z dziećmi.Niech sobie wchodzą_.Świnica przy zachowaniu ostrożności nie jest trudna,ale zależy to od indywidalnych predyspozycji,samopoczucia w danym dniu,i oczywiście jak zawsze od pogody.Najniebezpieczniejsze są burze,które pojawić się mogą znikąd.Dlatego obserwujemy niebo,i do przodu.Jak czujesz ,że nie dasz rady,po pprostu robisz w tył zwrot.A Rysy,jak wejdziesz na Świnicę,iKościelec,który daje dobre przygotowanie pod względem ekspozycji(przepaścistości). Ale to już w następnym sezonie.Życzę powodzenia w zdobywaniu,i poznawaniu tych najpiękniejszych gór na świecie.Jak są pytania,służe pomocą.
|